"Służby specjalne": Olga Bołądź zmienia się na ekranie niczym kameleon

[

]( http://dot.wp.pl/redir?SN=aleseriale_tvp&url=http://vod.tvp.pl/seriale/sensacyjne/sluzby-specjalne/ )

Jest piękna i utalentowana. Gdy pojawia się na ekranie, od razu przyciąga uwagę widzów. Dla roli gotowa jest na duże poświęcenia. Tak też było w przypadku produkcji, która 1 marca zagościła na antenie TVP2. Olga Bołądź gra jedną z głównych ról w serialu "Służby specjalne" na podstawie filmu Patryka Vegi. Jak zdradziła w jednym z wywiadów, nie spodziewała się, że powróci jeszcze do roli porucznik "Białko". Kiedy ponad rok temu pracowała na planie kinowego hitu, tak jak i reszta obsady, była przekonana, że będzie to zamknięta historia. Ku uciesze fanów, stało się jednak inaczej. Artystka powraca na ekrany w kreacji, która wymagała od niej nie tylko zmiany wizerunku, ale i sporych wyrzeczeń. Efekty metamorfozy zobaczyć będzie można w nadchodzących odcinkach serialu "Służby specjalne". Zanim to się stanie, już teraz przypominamy najbardziej znane telewizyjne wcielenia Olgi Bołądź. Ona zmieniała się na ekranie niczym kameleon. Zobaczcie zresztą sami! KJ/AOS

[

]( http://dot.wp.pl/redir?SN=aleseriale_tvp&url=http://vod.tvp.pl/seriale/sensacyjne/sluzby-specjalne/ )

Nie wszyscy pamiętają, że Olga Bołądź wystąpiła w najpopularniejszym polskim serialu, który od lat cieszy się niesłabnącą sympatią widzów. W "M jak miłość" wcieliła się w kardiolog Agatę Tomaszewicz. Młoda lekarka dla pracy w Gródku porzuciła etat w Warszawie.

Występ docenianej przez krytyków aktorki w telenoweli dla niektórych był zaskoczeniem. Sama zainteresowana nie miała wątpliwości, że powinna skorzystać z okazji i spróbować sił w produkcji Dwójki.

- Trzeba grać różne role, a moją pracą jest teatr, film i serial. Poza tym "M jak miłość", które od lat ma niesamowitą oglądalność i nadal jest na topie, jest renomą samą w sobie. Ja zaczęłam oglądać ten serial będąc w liceum, a teraz w nim gram - wyznała w wywiadzie na oficjalnej stronie serialu.

[

]( http://dot.wp.pl/redir?SN=aleseriale_tvp&url=http://vod.tvp.pl/seriale/sensacyjne/sluzby-specjalne/ )

Obojętnie, jaką gra rolę, zawsze daje z siebie wszystko. Jak twierdzi: "każda postać powinna być osobno wypielęgnowana". Bołądź nie ukrywa, że jest perfekcjonistką, która od ekranowych partnerów wymaga równego oddania temu, co robią.

- W pracy od siebie i od moich kolegów oczekuję zaangażowania i poświęcenia temu, co wspólnie robimy.

Rola w "M jak miłość" wcale nie była jej telewizyjnym debiutem. Już od pierwszych występów nie bała się wcielać w nieszablonowe, a czasami wręcz kontrowersyjne postacie. W serialu "39 i pół" zagrała lesbijkę, w "Teraz albo nigdy" kochankę, natomiast w sensacyjnej serii "Skorumpowani" dała się poznać jako zdeterminowana bohaterka, szukająca zemsty za śmierć brata.

[

]( http://dot.wp.pl/redir?SN=aleseriale_tvp&url=http://vod.tvp.pl/seriale/sensacyjne/sluzby-specjalne/ )

Przytaczając kolejne występy Bołądź na małym ekranie, trudno nie wspomnieć o udziale w programie "Taniec z gwiazdami". Artystka pojawiła się w 11. edycji show, a partnerował jej Łukasz Czarnecki. Parze udało się zająć zaszczytne 4. miejsce.

Tak wysoka pozycja nie powinna jednak nikogo dziwić. Okazuje się, że aktorka nie była nowicjuszem na parkiecie. Od najmłodszych lat miała styczność z tańcem.

- Chodziłam na zajęcia z baletu współczesnego dla dzieci. W szkole teatralnej trochę mi to pomogło. (...) Na szczęście, mam poczucie rytmu i kocham tańczyć - wspominała jednym z wywiadów, jeszcze zanim zagościła w programie stacji TVN.

[

]( http://dot.wp.pl/redir?SN=aleseriale_tvp&url=http://vod.tvp.pl/seriale/sensacyjne/sluzby-specjalne/ )

Chociaż dla wielu artystów występujących w "Tańcu z gwiazdami" udział w show jest ostatnią deską ratunku dla ich podupadającej kariery, w jej przypadku było inaczej. Olga Bołądź nie trafiła do grona aktorów, których sława trwa jeden czy dwa sezony.

Obok typowo celebryckich propozycji zawodowych, mogła liczyć na role w produkcjach, cieszących się nie tylko sympatią widzów, ale i dobrymi recenzjami krytyków. Zobaczyć ją można było m.in. w "Czasie honoru" i serialu "Lekarze". Podczas zdjęć do tego drugiego miała szansę powrócić do swojego rodzinnego miasta - Torunia. To tam działa się bowiem akcja telewizyjnego hitu. Dla gwiazdy była to dobra okazja do sentymentalnej podróży w czasie.

- Przez cztery lata nauki w liceum uczęszczałam do studia poetyckiego w młodzieżowym domu kultury. Pamiętam, że pani na tablicy pokazywała nam wykres, kto z absolwentów jej studia skończył szkołę teatralną. Było tam wielu aktorów, z którymi teraz spotykam się w pracy. Jak widać historia zatoczyła koło... - wyznała w jednym z wywiadów.

[

]( http://dot.wp.pl/redir?SN=aleseriale_tvp&url=http://vod.tvp.pl/seriale/sensacyjne/sluzby-specjalne/ )

Przygotowując się do roli w "Lekarzach" Bołądź miała także szansę towarzyszyć prawdziwym chirurgom przy pracy, oczywiście jedynie jako obserwator. Wizyty na salach operacyjnych dały jej wiele do myślenia. Sama zainteresowana nie ukrywa, że jest osobą wierzącą. Obcowanie z tak delikatną materią, jaką jest ludzkie życie, utwierdziło ją w przekonaniu, że nad nami musi czuwać jakaś siła.

- Asystowałam cztery godziny przy kraniotomii, czyli otwarciu czaszki. Zobaczyłam, jak pulsuje opona twarda, pod którą ukryty jest ludzki mózg. To ten sam rytm, w którym bije serce. Nie da się nie wierzyć w Boga, kiedy widzisz człowieka od wewnątrz. To jest niesamowite zjawisko, perpetuum mobile, które trwa od tysięcy lat - zdradziła na łamach "Vivy".

[

]( http://dot.wp.pl/redir?SN=aleseriale_tvp&url=http://vod.tvp.pl/seriale/sensacyjne/sluzby-specjalne/ )

Gwiazda "Służb specjalnych" za wszelką cenę pragnie się rozwijać. W poszukiwaniu nowych wyzwań, wyjechała nawet za ocean. Po studiach spędziła kilka miesięcy w Hollywood. Tam zdobywała kolejne aktorskie szlify.

- Pojechałam tam, żeby nauczyć się aktorstwa filmowego. Miałam 23 lata, zarabiałam już w serialu i mogłam przeznaczyć te pieniądze na studia w Stanach. Zapisałam się do szkoły filmowej w Los Angeles. Zastanawiałam się: może Nowy Jork? Ale pomyślałam - choć przecież co ja mogłam o tym wiedzieć! - że Nowy Jork będzie jak Kraków w Polsce, łatwiejszy. Pewnie jest tam silniejszy nurt offu, niezależnych twórców, w którym bym się szybko odnalazła. Ale ja potrzebowałam nauczyć się castingu, pokazywania się przed kamerą, autopromocji - wspominała na łamach "Twojego Stylu".

[

]( http://dot.wp.pl/redir?SN=aleseriale_tvp&url=http://vod.tvp.pl/seriale/sensacyjne/sluzby-specjalne/ )

Mimo że ma dopiero 31 lat, jej dorobku mogłaby pozazdrościć niejedna koleżanka po fachu. Dotychczas miała szansę wystąpić w ponad trzydziestu produkcjach filmowych i telewizyjnych. Oprócz już wymienionych seriali, oglądać ją można było także w "Układzie warszawskim", "Na krawędzi", "Majce" oraz "Hotelu 52". Chociaż dużo gra, nie ma zamiaru przyjmować każdej roli.

- Dla mnie najważniejsze jest to, żeby się rozwijać. Zakładam, że nie warto grać czegoś, co nie popycha do przodu, nie daje konkretnego wyzwania. Jest parę ról, które chciałam zagrać, ale na szczęście koleżanki zagrały to dobrze, więc im tego nie zazdroszczę. Według mnie aktor aktorowi zazdrości tylko ról. Nie kasy, nie splendoru, tylko przygody. Ja mam do tej pory prawdziwe szczęście - stwierdziła w wywiadzie dla "Vivy".

[

]( http://dot.wp.pl/redir?SN=aleseriale_tvp&url=http://vod.tvp.pl/seriale/sensacyjne/sluzby-specjalne/ )

Olga wypada znakomicie na ekranie nie tylko pod względem aktorskim, ale także świetnie się na nim prezentuje. Aż trudno uwierzyć, że gwiazda, która poszczycić się może idealną figurą, nie zawsze czuje się atrakcyjna.

- Jak każda kobieta, także i ja, mam momenty w życiu, kiedy nie mogę na siebie patrzeć i wszystko mi nie pasuje - wyznała w wywiadzie na oficjalnej stronie "M jak miłość".

Jak przystało na prawdziwą artystkę, Bołądź nie boi się eksperymentować z wyglądem. Mogliśmy przekonać się o tym dzięki filmowi "Służby specjalne", który jako serial zagościł 1 marca na antenie TVP2.

[

]( http://dot.wp.pl/redir?SN=aleseriale_tvp&url=http://vod.tvp.pl/seriale/sensacyjne/sluzby-specjalne/ )

Aktorka dała się poznać jako odtwórczyni twardych, gotowych na wszystko kobiet, które w ekstremalnych sytuacjach swoją postawą nie ustępują facetom na krok. Tak było i tym razem.

By na ekranie wypaść jak najbardziej wiarygodnie w roli podporucznik Aleksandry Lach "Białko", gwiazda przez kilka miesięcy nie wychodziła z siłowni, gdzie poddawana była ostrym treningom.

Bołądź była zmuszona nie tylko "przypakować". Musiała także ściąć długie włosy i przyzwyczaić się do zdecydowanie bardziej męskiej fryzury.

[

]( http://dot.wp.pl/redir?SN=aleseriale_tvp&url=http://vod.tvp.pl/seriale/sensacyjne/sluzby-specjalne/ )

Olga Bołądź wcieliła się w niepokorną i nieustraszoną bohaterkę, która musi sobie radzić w świecie rządzonym przez mężczyzn. W jej przypadku nie było to aż tak trudne. Okazuje się, że także prywatnie nigdy nie należała do spokojnych osób, a raczej tych, których wszędzie pełno.

- Taka już moja rogata natura. Gdy byłam dzieckiem, marzyłam o karierze prokuratora lub przestępcy. Zawsze byłam niespokojna i gdy ktoś coś przeskrobał, to było wiadomo, że to ja. Moja starsza siostra została prawniczką, a ze mną rodzice mieli zawsze sporo kłopotów.

Graną przez artystkę Aleksandrę Lach widzowie poznają w 2. odcinku "Służb specjalnych", którego emisja przewidziana jest na 8 marca. Tego nie można przegapić!