Słuchacze uwielbiali jego dzieła, ale Ewa Błaszczyk nie miała z nim lekko. Popadł w uzależnienie
Aktorka była trzecią żoną Jacka Janczarskiego. Choć stworzył uwielbiane przez Polaków rozrywkowe audycje, na co dzień satyryk był dość ponurą osobą.
Słuchacze uwielbiali jego dzieła, ale Ewa Błaszczyk nie miała z nim lekko. Popadł w uzależnienie
To właśnie Jacek Janczarski napisał słuchowisko "Kocham pana, panie Sułku", które Marta Lipińska i Krzysztof Kowalewski prezentowali na antenie radiowej Trójki. Sam autor pojawiał się w audycji jako narrator. Poza tym Janczarski tworzył scenariusze filmów i seriali m.in. "Zmienników", "Kameleona" czy "Żegnaj, Rockefeller".
Mimo sukcesów pisarz mierzył się z własnymi demonami. Żona próbowała ratować go, jak potrafiła.
Odziedziczył talent po ojcu
Jacek Janczarski był synem Czesława, twórcy przygód Misia Uszatka. Jego ojciec zmarł nagle na zawał serca podczas spotkania z uczniami szkoły podstawowej w Siedlcach. Jacek był już wtedy kierownikiem Redakcji Audycji Rozrywkowych Programu 3 Polskiego Radia. W kolejnych latach wsławił się jako autor komedii. Jednak na co dzień był zupełnie inny niż jego bohaterzy.
- Prywatnie nie jestem dowcipny. Nie strzelam racami humoru. Jestem człowiekiem dosyć skromnym i w zasadzie milczącym - mówił.
Rodzina go uratowała?
Pierwszą żoną Jacka Janczarskiego była romanistka Urszula Markiewicz, ale ich małżeństwo szybko się rozpadło. Kolejną wybranką pisarza została aktorka Barbara Wrzesińska. W 1974 r. na świat przyszedł ich syn Borys. Mimo plotek o romansie z Ewą Błaszczyk, drugie małżeństwo Janczarskiego było praktycznie fikcją, jeszcze zanim poznał przyszłą trzecią żonę.
W 1986 r. wzięli ślub i rozpoczęli starania o dziecko. Bardzo długo im się to nie udawało i powoli tracili już nadzieję. Bliźniaczki Ola i Marianna urodziły się w 1994 r.
W międzyczasie pisarz mierzył się ze swoimi demonami. - Jak już poznałam go bliżej, zobaczyłam, że wymaga opieki i pomocy - wyznała przed laty Ewa Błaszczyk. W czym tkwił problem?
Nerwowy satyryk
Okazuje się, że Jacek Janczarski był neurotycznym, lękowym typem. - Najpierw był taki okres, kiedy trzeba było Jacka scalić, wzmocnić, wyciszyć i uspokoić. Miał nerwicę, ogromny dygot w środku i stany lękowe. Był uzależniony od relanium - mówiła jego trzecia żona.
Sama Błaszczyk była w szoku, bo nie spodziewała się, że satyryk, autor zabawnych scenariuszy, może być w tak fatalnym stanie psychicznym. - Nie wiem, jak jego życie wyglądało wcześniej - dodała.
Udało im się jednak stworzyć szczęśliwą rodzinę. Niestety, nie było im dane żyć razem długo. Jacek Janczarski zmarł 2 lutego 2000 r. na tętniaka aorty w wieku 55 lat. Zaledwie trzy miesiące później, 11 maja, 6-letnia Ola zakrztusiła się tabletką i popadła w śpiączkę, w której pozostaje do dziś. Aktorka zaangażowała się w pomoc innym dzieciom w takim stanie i tak narodziła się fundacja "Akogo?", a potem klinika "Budzik".