Słuchacze ostro krytykują Wojewódzkiego. Apelują, by zdjąć showmana z anteny!
W pierwszej wspólnej audycji Kuba Wojewódzki i Mikołaj Lizut przede wszystkim komentowali głośną w ostatnich dniach sprawę ich publikacji w "Newsweeku". Przypomnijmy, że tygodnik zamieścił zdjęcie gwiazdora na okładce swojego pisma wbrew jego woli.
05.02.2014 | aktual.: 06.02.2014 10:31
- Pogwałciłeś standardy nie tylko dziennikarskie, ale po prostu koleżeńskie. Dla mnie przestałeś być redaktorem naczelnym, a stałeś się handlarzem. Małym handlarzem - napisał na Facebooku showman, kierując swoje słowa do Tomasza Lisa.
Nie trzeba było długo czekać na reakcję tygodnika, który w błyskawicznym tempie przedstawił swój punkt widzenia. "Newsweek" wyjaśnił, że to Wojewódzki początkowo wciąż przekładał termin sesji zdjęciowej, a później nie mógł zdecydować się na ostateczną wersję okładki.
- W trakcie realizacji zdjęć z p. Lizutem dostaliśmy wiadomość, że p. Wojewódzki jest gotów przyjść na sesję na godzinę 15. Redakcja dostosowała się do nowego terminu. O godz. 15 pojawili się: p. Lizut oraz p. Wojewódzki i jego stylista fryzur. (...) Redaktor naczelny wielokrotnie kontaktował się z p. Wojewódzkim, chcąc wyjaśnić sytuację. Pytał, na czym polega problem z okładką i jakiej zmiany oczekiwałby p. Wojewódzki. Nie otrzymał żadnej konkretnej odpowiedzi. W tej sytuacji redakcja pozostała przy pierwotnym projekcie okładki, na którym było jedno ze zdjęć wybranych przez p. Wojewódzkiego. Jak widać próbowaliśmy wyjść na przeciw oczekiwaniom naszego autora. Wyrażamy ubolewanie, że pomimo naszych wysiłków p. Wojewódzki nie jest zadowolony ze zdjęcia na okładce - czytamy w oświadczeniu (zachowano pisownię oryginalną).
Obrona Tomka Lisa pokazuje, że jest tak naprawdę pionkiem
"Król TVN-u" nie mógł powstrzymać się, aby nie odpowiedzieć Lisowi. Zrobił to na antenie Rock Radia.
- Nie czytałem odpowiedzi Tomka Lisa. Jeśli oni próbują nas zdyskredytować tym, że przyszedłem na sesję zdjęciową ze stylistą włosów… Ja w życiu nie spotkałem tak niezdolnego fotografa, tak niezdolnej makijażystki. Tomek Lis broni się w sposób dramatyczny. Jestem zapalonym szachistą i znam różne strategie obrony. Obrona Tomka Lisa pokazuje, że jest tak naprawdę pionkiem - mówił.
Później razem z Mikołajem Lizutem próbowali skontaktować się z redakcją "Newsweeka".
- Chcielibyśmy załatwić kilka formalnych spraw związanych z ustawką. Wcześniej nie mogłem się dodzwonić, a chciałbym NIP podać. Niemcy nie płacą rachunków. Chcielibyśmy też zapytać Tomka Lisa, czy nie jest mu wstyd. Jak człowiek, który ma najmniejsze poczucie w tym kraju, czuje się, gdy jest taki śmieszny.
Zachowanie Wojewódzkiego i "aferę okładkową" skomentowała także słynąca z celnych ripost i ciętego języka Karolina Korwin-Piotrowska.
Takiego womitu pustosłowa, onanizmu samym sobą i nudy dawno nie czytałam
- Takiego womitu pustosłowa, onanizmu samym sobą i nudy dawno nie czytałam - zwłaszcza ze strony Wojewódzkiego, bo Lizut stara się ratować rozmowę. Dlatego uważam, że w ogólnym rozrachunku Kuba Wojewódzki powinien podziękować Tomaszowi Lisowi, że z tak słabego materiału zrobił okładkę. (...) Kubie Wojewódzkiemu życzyłabym więcej dystansu do siebie. To dziwne, że facet po pięćdziesiątce, pracujący od tylu lat w mediach, dopiero teraz nagle zorientował się, że w tej branży wszyscy się nawzajem dymają - stwierdziła.
- Kto jak kto, ale ona o onanizmie wie dużo - drwił Kuba.
Potyczki słowne trwają. Tymczasem słuchacze również nie pozostają obojętni na to, co dzieje się w Rock Radiu. Krytykują zmianę formatu muzycznego rozgłośni i usunięcie z ramówki autorskich audycji: Katarzyny Nosowskiej i Pawła Krawczyka, Krzysztofa "Grabaża" Grabowskiego, Katarzyny "Noviki" Nowickiej i "Lexusa", Marii Peszek, Mariki oraz Pablopavo.
- Otóż Radio Roxy uwielbiałam właśnie za to, że było inne. Dzięki tej stacji poznałam wielu artystów, o których inaczej nigdy bym się nie dowiedziała. Dziś Rock Radio nie odbiega od starego nudnego RMF FM, Zetki czy uwielbianej przez gimnazjalną młodzież Eski. Gracie "Hity z satelity". Przez fanpage przelewa się gigantyczna fala krytyki, którą zarząd wręcz w bezczelny sposób olewa. Nie dosyć, że nikt nawet tego nie skomentuje, nie ustosunkuje się, to jeszcze w obliczu utraty wiernych fanów, robicie płatną kampanię, w której za kasę zdobywacie na sztuki "ciemną masę". WSTYD! - czytamy jedną z wypowiedzi internautek na wirtualnemedia.pl (zachowano pisownię oryginalną).
- Ściągnijcie Wojewódzkiego z anteny, bo tracicie słuchaczy! - grzmiał inny.
- Straszne, okropne, oklepane i nudne taki duet W. & L. totalne bla bla bla, więcej robili reklam niż to warte słuchania, straszny poziom, ale tego się spodziewałam i chyba nie jestem sama. Już wiem, kiedy nie słuchać tego radia - żenada!- napisała oburzona internautka (zachowano pisownię oryginalną).
Czy to oznacza koniec radiowej kariery Kuby Wojewódzkiego?