"Ślub od pierwszego wejrzenia" odcinek 3 - za nami pierwsze ceremonie!

"Ślub od pierwszego wejrzenia" to nowy serial dokumentalny stacji TVN, w którym przeprowadzany jest interesujący eksperyment społeczny. Uczestnicy programu wiążą się węzłem małżeńskim z osobami wskazanymi im przez ekspertów na podstawie przeprowadzonych badań naukowych. Przyszli państwo młodzi nie znają się i po raz pierwszy zostają sobie przedstawieni tuż przed ślubem.

W poprzednim odcinku bohaterowie dowiedzieli się, że znaleziono dla nich partnerów/partnerki. Ewa i Darek rozpoczęli przygotowania do ceremonii. Mało brakowało, a kobieta wcale nie dojechałaby do Urzędu Stanu Cywilnego. Wszystko przez ogromne zamieszanie z butami. Ostatecznie jednak uczestniczka dotarła na miejsce. Jak wyglądał jej ślub z Darkiem? Co ciekawego działo się u pozostałych par?

Trzeci epizod rozpoczął się od ślubu Ewy i Darka. Przed samą ceremonią wszystkim udzielił się wielki stres. Tata panny młodej obawiał się, że jej związek z nieznanym mężczyzną może okazać się bardzo chybionym pomysłem:

- Jak każdy ojciec boję się, żeby ten ślub nie zakończył się rozwodem - powiedział.

Oczywiście najbardziej zestresowani byli Darek i Ewa. Mężczyzna nie mógł przestać myśleć o swojej przyszłej żonie.
Przyszedł wreszcie czas na pierwsze spotkanie bohaterów. Para przywitała się serdecznym uśmiechem.

- Spodobała mi się, jest ładna - skomentował wygląd swojej żony Darek.

- Trochę inaczej go sobie wyobrażałam. Myślałam, że będzie bardziej umięśniony, będzie miał ciemne włosy… Ale to jest takie doświadczenie, że nie mogę go przekreślać ze względu na wagę lub kolor włosów - powiedziała z kolei Ewa.

Ślub rozpoczął się od niewinnego żartu Urzędnika Stanu Cywilnego, który zapytał państwa młodych o to, czy znają się wystarczająco długo.

Darek i Ewa wreszcie złożyli przysięgę małżeńską. Uczestniczka zgodziła się przyjąć nazwisko swojego męża. Po ceremonii przyszła pora na odebranie życzeń od bliskich. Państwo młodzi poznali swoich teściów. Zachwycona żoną syna była przede wszystkim mama Darka:

- Ewa zrobiła na mnie niesamowite wrażenie - mówiła przed kamerami.

Po ceremonii młodzi odbyli ze sobą pierwszą rozmowę. Para chciała dowiedzieć się o sobie jak najwięcej szczegółów. Ewa cieszyła się, że Darek nie okazał się "nieśmiałym sztywniakiem". Uczestniczka nie ukrywała, że partner zrobił na niej bardzo pozytywne wrażenie.

"Ślub od pierwszego wejrzenia" odcinek 3 - wesele

Para po opuszczeniu Urzędu Stanu Cywilnego udała się na przyjęcie weselne. Stres cały czas nie opuszczał Darka. Okazało się bowiem, że mężczyzna w ogóle nie potrafi tańczyć. Ewa podtrzymywała jednak swojego męża na duchu.

Rodzice młodych cieszyli się, że ich dzieci wreszcie stanęły na ślubnym kobiercu. Ich zdaniem ten nietypowy sposób poznania się wyjdzie im tylko na dobre.

Mimo wielu obaw pierwszy taniec Darka i Ewy wyglądał niezwykle romantycznie. Mężczyzna poradził sobie na parkiecie bardzo dobrze. Młodzi niepotrzebnie stresowali się także swoim pierwszym pocałunkiem. Ten okazał się wyjątkowo namiętny!

- Bałem się, że będę próbować się do niej zbliżyć, a ona mi ucieknie. Ale dzięki tym pocałunkom odkryłem, że podobają mi się jej usta! - zdradził za kulisami Darek.

Wszyscy bawili się bardzo dobrze. Państwo młodzi długo ze sobą rozmawiali.

- Boję się trochę tego, że ten początek jest tak przepiękny, a nie wiem, jak będzie za kilka dni lub za kilka tygodni. - wyznała Ewa.

Państwo młodzi wygłosili swoje przemówienia. Ewa zapewniała mamę i babcię Darka, że świetnie gotuje. Darek, jak na wykładowcę przystało, poradził sobie ze swoją weselną mową znakomicie. Młodzi wydawali się bardzo szczęśliwi. Wieczór upłynął im bardzo szybko.

- To małżeństwo od pierwszego wejrzenia. Czy przerodzi się to w miłość od pierwszego wejrzenia? Zobaczymy - powiedziała Ewa.

Magda i Krystian przygotowywali się do swojego ślubu. Kobieta wybrała się na poszukiwania sukni ślubnej. Bohaterka zdradziła za kulisami, że ma spore obawy co do wyglądu oraz charakteru przyszłego męża. W tym samym czasie Krystian wybierał idealny garnitur. Podczas mierzenia jednej z koszul doszedł do wniosku, że przydałoby mu się zrzucić kilka kilogramów.

Mężczyzna powiadomił o ślubie swoich bliskich. Matka chrzestna uczestnika nie mogła uwierzyć, że ten ożeni się z nieznajomą kobietą. Później Krystian poinformował telefonicznie resztę rodziny. Wszyscy, mimo ogromnego zaskoczenia, zareagowali bardzo pozytywnie. Nieco bardziej sceptyczni byli natomiast znajomi bohatera. Przyjaciele Krystiania życzyli mu jednak szczęścia. Z kolei dzień przed ceremonią koleżanki Magdy zorganizowały jej wieczór panieński.

- Oczywiście, że ryzykuje, ale jeśli tego nie zrobi, to istnieje spore ryzyko, że będzie sama do końca życia - powiedziała świadkowa Magdy.

Do urzędu dotarli wreszcie Krystian i Magda. Jako pierwszy na miejscu zameldował się przyszły pan młody. Czekanie na żonę doprowadzało bohatera do szaleństwa. On także odczuwał ogromny stres związany ze ślubem z nieznajomą. Tymczasem na sali rodziny młodych przełamały pierwsze lody. Gdy wreszcie Magda zjawiła się w białej sukni, można było rozpocząć ceremonię. Przejęty wydarzeniem Krystian omyłkowo zajął miejsce przeznaczone dla panny młodej. Jak bohaterowie eksperymentu zareagowali na swoje pierwsze spotkanie?

- Jest naturalna, tak jak oczekiwałem i tak jak chciałem. Zaufałem ekspertom i się nie przejechałem - powiedział z ulgą Krystian.

Magda nieco obawiała się, że jej mąż okaże się niezdarą. Na szczęście strach szybko minął i oboje złożyli przysięgi małżeńskie. W drodze na wesele do uczestników dotarło, co tak naprawdę zrobili:

- Ale żeśmy dali czasu - skomentowała Magda. Początkowo rozmowa się nie kleiła. Po czasie jednak młodzi odnaleźli wspólny język.

Jak będzie wyglądało wesele Magdy i Krystiana? O tym przekonamy się już w następnym odcinku (sprawdź, kiedy obejrzeć "Ślub od pierwszego wejrzenia).