Chwilowe rozstanie
Para powróciła do Krakowa, a tam musiała zmierzyć się z kolejnym kryzysem. Grzesiek niespodziewanie zaproponował chwilowe rozstanie. Wszystko po to, by za sobą zatęsknić.
- Chcę sprawdzić, jakie będą moje uczucia, czy będą w ogóle tęsknił.
Ania była w szoku. Kompletnie nie rozumiała decyzji męża. Oskarżyła go nawet o chęć skrócenia czasu spędzonego razem. Mężczyzna zaprzeczył i zapewnił, że chodzi tylko o rozsądne podjęcie decyzji.
- Trochę się boję tych Siedlec. To tam się popsuło, gdy wróciliśmy z Teneryfy.