"Ślub od pierwszego wejrzenia 2" odc. 10: Krzysiek nie wierzy w związek z Pauliną. "Kasuję ją z życia"
Czy to koniec ich małżeństwa?
W 10. odcinku "Ślubu od pierwszego wejrzenia" znów byliśmy świadkami kryzysu Krzyśka i Pauliny. Mężczyzna był wściekły na zachowanie żony. Ta z kolei przyznała, że uczestnik programu zgotował jej na Teneryfie prawdziwe piekło.
"Ślub od pierwszego wejrzenia 2" zmierza powoli ku finałowi. Wkrótce dowiemy się, czy któraś z par zdecyduje się pozostać w zawartym ekspresowo związku małżeńskim. Póki co, niewiele szans na szczęśliwą przyszłość mają Krzysztof i Paulina. Para od samego początku ma poważne problemy z porozumieniem się. Ostatnio małżonkowie pokłócili się chwilę po tym, jak Krzysiek wprowadził się do mieszkania żony. Mężczyzna wrócił do rodzinnych Koluszek, a nad ich małżeństwem zawisły czarne chmury. W najnowszym odcinku para nie kryła rozgoryczenia. Krzysiek był wściekły na Paulinę. Ta nie była mu dłużna i w rozmowie z ekspertką wyznała, że mąż zgotował jej piekło podczas podróży poślubnej. Ciekawie było też u Ani i Grześka oraz Agi i Marcina. Ci pierwsi wciąż starają się odzyskać równowagę po niedawnym kryzysie. Drudzy natomiast konsekwentnie budują szczęśliwy związek.
Grzesiek przejął inicjatywę
Anna i Grzegorz cały czas starają się ratować swoje małżeństwo. Dziewczyna wciąż ma w pamięci to, jak mąż ją niedawno zranił. Uczestnik programu zdaje sobie sprawę, że sprawił żonie ogromną przykrość. W najnowszym odcinku Grzesiek przejął inicjatywę. Bohater show przygotował kolację z ulubionymi daniami "ukochanej". Na stole rozłożył też specjalne kartki, na których wypisał, jak dobrze zna Anię. Mężczyzna chciał w ten sposób udowodnić, że żona nie jest mu obojętna. Dziewczyna była oczywiście zachwycona zachowaniem męża.
- Zaraz się popłaczę - wyznała wzruszona.
"Chciałam przerwać eksperyment"
Ania i Grzegorz spotkali się też z psychologiem Piotrem Mosakiem. Chłopak przyznał, że obecność Ani bardzo mu pomaga.
- Łatwiej mi jest być z nią w obcym miejscu - zdradził.
Ania w rozmowie z ekspertem powiedziała, że była bliska rezygnacji.
- Kiedy byliśmy w Siedlcach, postanowiłam, że chcę przerwać eksperyment, bo po prostu za dużo mnie to wszystko kosztuje. Mam bardzo dużo obaw - powiedziała. Psycholog dostrzegł, jak wielką cierpliwością wykazuje się Anna. Wszystko wskazuje na to, że dziewczyna coś czuje do Grzegorza, ale tłumi swoje uczucia. Dziewczyna przyznała, że pierwszy raz od powrotu z Teneryfy pocałowała męża.
Po spotkaniu
Rozmowa z Mosakiem była bardzo ważna dla Grześka i Ani. Para musiała wreszcie opisać swoją sytuację rodzicom dziewczyny. Grzegorz próbował nakreślić teściowej, do czego doszło w Siedlcach.
- Zderzyłem się z rzeczywistością i dotarło do mnie, że nie jestem już sam - powiedział.
Małżonkowie próbowali też określić jakiś wspólny plan na przyszłość. Grzesiek wyszedł z założenia, że własne mieszkanie to strata czasu. Z kolei Anna marzy o stworzeniu wspólnego domu.
Marcin "uczy się" być z Agnieszką
Marcin i Agnieszka wciąż żyją na odległość. Para spędza ze sobą weekendy. Mężczyzna odwiedził żonę i wybrał się z nią na spotkanie z jej znajomymi z kursu samodoskonalenia. Marcin poznawał zwyczaje żony. Podobało mu się to, że wciąż dowiaduje się o "ukochanej" nowych rzeczy. Postawa męża zaimponowała Agnieszce. Uczestnik stanowczo, ale nienachalnie zaznaczał swoją pozycję w życiu kobiety. Następnie para udała się do klubu. Marcin i Agnieszka bawili się w nim do białego rana.
Choć małżonkowie świetnie się rozumieją, to wciąż nie potrafią zdecydować się na wspólne mieszkanie.
- Z Marcinem znamy się naprawdę bardzo krótko. Nie czuję przestrzeni do rozmowy o tym, gdzie będziemy mieszkać, jak będziemy dzielić wspólnie życie - zdradziła Aga.
Czas na przełom?
Aga w rozmowie z koleżanką przyznała, że dla niej i Marcina ważny jest rozwój kariery.
- Dajemy sobie kilka dni na sferę zawodową. On też lubi się rozwijać. Ja dostrzegam ogromny atut u Marcina w postaci chęci do rozmowy. On wykazuje inicjatywę, to jest dla mnie szok.
Marcin z kolei wybrał się na swoją działkę, którą planuje zagospodarować tak, by móc wspólnie z Agnieszką organizować spotkania dla ich przyjaciół. Kobietę zaczyna przytłaczać fakt, że jej uporządkowany świat czeka rewolucja.
- Znamy się zaledwie od dwóch tygodni, to niewiele czasu, cały czas przyzwyczajam się do obecności Marcina w moim życiu.
Krzysiek nie krył złości
Krzysztof spotkał się ze znajomymi i dobitnie powiedział, co sądzi o swojej żonie.
- Było pięknie, przytulała się. Czyściła mi klapki po domu, zobaczyła kamerę i normalnie koniec. Mam ją w dupie. Kasuję ją z życia. Niech teraz ona się postara.
Przyjaciele starali się zrozumieć zachowanie Pauliny. To tylko dodatkowo nakręcało mężczyznę. Zarzekał się, że jest w stanie w mgnieniu oka się spakować i wyjechać do Holandii.
"Teneryfa była koszmarem"
Paulina spotkała się z seksuolog Moniką Staruch, by porozmawiać o zaistniałej sytuacji. Kobieta zdradziła, że zachowanie męża ją przytłacza. Szczególnie dotknęła ją postawa "ukochanego" podczas podróży poślubnej.
- Zgotował mi piekło na Teneryfie. To był koszmar, k*a mać. Wszystko przez jego uzależnienie od kamery.
Seksuolog starała się wytłumaczyć Paulinie, że musi nauczyć się zachowań męża.
- Mam wrażenie, że ona jest taka nieprzejednana. Bardzo trzyma się swoich zasad - powiedziała ekspertka.
Czy Paulina i Krzysiek się rozwiodą? O tym przekonamy się wkrótce.