"Słoneczny patrol": Pamela Anderson wyszła na ulicę w samej halce
Nie uniknęła poważnej wpadki!
Aktorka znów szokuje i robi to w najmniej wyszukany sposób. Ledwo trzymająca się na ciele kreacja spłatała gwieździe figla, a oczom fotoreporterów ukazał się nagi biust Anderson. Aż przykro patrzeć, jak ulubienica publiczności znów pokazuje się od najgorszej strony.
Aż prosiła się o wpadkę! Pamela Anderson znów szokuje i robi to w najmniej wyszukany sposób. Nie tak dawno gwiazda przerwała milczenie, wyznając, że przeżyła prawdziwe piekło. Jak ujawniła, przed laty była molestowana i została zgwałcona. Wstrząsające wyznanie artystki obiegło światowe media. Teraz, gdy zamieszanie wokół jej osoby opadło, postanowiła o sobie przypomnieć. A wiadomo, że nic tak nie przyciąga uwagi fotoreporterów, jak skąpa kreacja. Wydawało się, że słynna ekranowa ratowniczka porzuciła kuse sukienki i postanowiła zmienić swój styl na bardziej stonowany, a zarazem odpowiedni do jej wieku. Przeszła zaskakującą metamorfozę, niespodziewanie obcinając włosy. 47-latka nie wytrwała jednak długo w swoim postanowieniu i, jak widać, wróciła do dawnego wizerunku. Na wyjście do restauracji wybrała sukienkę, która ledwo zakrywała krągłości. Wyglądało tak, jakby Pamela zapomniała ubrania, a na siebie założyła tylko halkę. Ledwo trzymająca się na ciele kreacja spłatała gwieździe figla chwilę po tym, jak ta
wsiadła do samochodu. Oczom fotoreporterów ukazał się wówczas nagi biust ekranowej C.J. Parker. Co ciekawe, sama zainteresowana nie przejęła się za bardzo swoją wpadką. Aż przykro patrzeć, jak ulubienica publiczności znów pokazuje się od najgorszej strony. KJ/AOS