"Skazany na śmierć": Serialowy aktor znów za kratkami

Już od najmłodszych lat Garrison uważany był za chłopaka o trudnym charakterze. Wychowywany jedynie przez matkę, nie umiał znaleźć z nią wspólnego języka. Jako nastolatek opuścił więc rodzinny dom. O pomoc zwrócił się do Joe Simpsona - menadżera, a zarazem ojca znanych piosenkarek Jessicy i Ashlee Simpson.

Lane przez rok mieszkał z nową rodziną. Przez ten czas znalazł swoją pierwszą pracę. Wystąpił w reklamie placków, inkasując czek na 3 tys. dolarów.

W wieku 18 lat przeprowadził się na stałe do Los Angeles. Występował głównie w reklamach i mało znanych filmach. Przełom nastąpił w 2005 roku. Otrzymał wówczas propozycję zagrania w nowej produkcji stacji Fox.

Garrison wcielił się w rolę Davida Apolskisa w serialu "Skazany na śmierć". Bohater, zwany "Tweener", pojawił się w dziewiątym odcinku pierwszego sezonu serialu. Grany przez niego 18-latek został zatrzymany przez policję za kradzież bardzo rzadkiej karty baseballowej. Jako że w momencie popełnienia przestępstwa był on już pełnoletni, młody bohater został osądzony jak dorosły i osadzony w więzienia Fox River.

Kto mógł się spodziewać, że Garrison podzieli losy granego przez siebie bohatera i także trafi za kratki. Tragiczne zdarzenie przekreśliło jego udział w kolejnych sezonach serialu...

W 2006 roku Lane spowodował wypadek, będąc pod wpływem alkoholu i narkotyków. W zdarzeniu zginęła jedna osoba, a dwie inne zostały ranne.

Aktor został skazany na 40 miesięcy więzienia. Musiał też zapłacić 300 tys. dolarów zadośćuczynienia rodzinie ofiary wypadku oraz pozostałym poszkodowanym osobom.

Za dobre sprawowanie Garrison opuścił więzienie w 2009 roku.

Po odbyciu kary Garrison powrócił do aktorstwa. W 2011 roku wystąpił w kilku epizodach serialu "The Event". W realizacji znajdują się obecnie cztery filmy z jego udziałem.

Wydawało się, że Lane wychodzi na prostą zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym. Coraz częściej widywany był w towarzystwie modelki, znanej z magazynów dla panów, Ashley Mattingly. Para była niemal nierozłączna. Do czasu!

Informacja o rozstaniu Ashley i Lane`a wzbudziła sensację w amerykańskich mediach. A wszystko za sprawą domniemanego pobicia. Mattingly oskarżyła swojego ukochanego, że ten rzucił się na nią podczas sprzeczki, do której doszło w mieszkaniu Garrisona w nocy 21 kwietnia.

Następnego dnia aktor został aresztowany. Nie przyznał się do winy. Według niego, całe zajście było jedynie nieporozumieniem. Śledztwo w tej sprawie trwa.

Garrison może po raz kolejny trafić na dłużej za kratki. Wydaje się zatem, że aktor nie ma co liczyć na jakikolwiek nowy angaż.

"Skazany na śmierć": Co się stało z aktorami grającymi w serialu?