Skargi do KRRiT na "Królowe życia". TTV ma powody do obaw
Czarne chmury zebrały się nad hitem stacji TTV. Po 11 sezonach "Królowych życia" przypomniano kryminalne wyczyny bohaterów programu, co doprowadziło do usunięcia Arka "Megakota" Zgorzelskiego z show. Ale to nie koniec problemów TTV.
Nadawany od ponad 5 lat program "Królowe życia" od początku wzbudzał kontrowersje. Bohaterami telenoweli dokumentalnej mieli być "ludzie, którzy osiągnęli sukces w lokalnym środowisku". Szybko okazało się, że część z nich ma za sobą kryminalną przeszłość np. Dagmara Kaźmierska trafiła do więzienia za sutenerstwo i działanie w zorganizowanej grupie przestępczej, a Joanna P. wraz z mężem zostali oskarżeni o wręczenie milionowej łapówki prokuratorowi. Mimo to program śledzi ponad 500 tys. widzów.
Ostatnio na jaw wyszły też podejrzane działania Arka "Megakota" Zgorzelskiego. Już w listopadzie ub.r. Pudelek przytaczał słowa mężczyzny o tym, że był podejrzany przez policję o zabójstwo swojej dziewczyny. W dziwnych okolicznościach zginęły cztery małoletnie partnerki 51-letniego dewelopera ze Szczecina.
- Zamordowali mi kiedyś dziewczynę. Miałem takie pechowe rzeczy. Już z nią nie byłem wtedy, to nie było związane ze mną, ale w pewnym momencie byłem przez policję oskarżony, że to może ja. (...) Ja myślałem, że im pomagam, a oni mnie oskarżali. To był rabunek w domu, ta osoba do tej pory siedzi w więzieniu. Inna moja dziewczyna odebrała sobie życie. Też z nią już nie byłem. Ogólnie to nosiłem pecha. Cztery moje byłe dziewczyny nie żyją - powiedział.
W ostatnich dniach sprawę tę nagłośnił aktywista Jan Śpiewak, który zwrócił też uwagę na to, że "sam Mega Kot w internecie chwali się zażywaniem twardych narkotyków i romansami z 'małolatkami'. Z jedną z nich związał się już jak miała 15 lat, albo i mniej". Reakcją stacji TTV było usunięcie mężczyzny z programu "Królowe życia".
Jak informuje portal Wirtualne Media, do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wpłynęło sześć skarg na hit TTV. "Zarzuty dotyczyły doboru uczestników z kryminalną przeszłością, bez wskazania żadnego konkretnego odcinka" - wyjaśniła Karolina Czuczman z zespołu rzecznika prasowego KRRiT.
Stacja TTV dotychczas nie odniosła się do tych zarzutów.