Skargi do KRRiT i REM na Jacka Kurskiego. "Obrzydliwy moralnie wydźwięk"

Od kilku dni jest głośno o kolejnych e-mailach, które mają pochodzić ze skrzynki ministra Michała Dworczyka. Instruowano w nich szefów TVP ws. krytyki sędziów. Z tego powodu do Krajowej Rady Radiofonii i Rady Mediów Narodowych wpłynęły skargi.

Skargę do KRRiT i REM skierowano przeciwko Jackowi Kurskiemu
Skargę do KRRiT i REM skierowano przeciwko Jackowi Kurskiemu
Źródło zdjęć: © fot. AKPA

07.01.2022 | aktual.: 07.01.2022 08:09

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jak informuje portal Wirtualnemedia.pl, członkowie Rady Programowej Telewizji Polskiej (Iwona Śledzińska-Katarasińska, Janusz Daszczyński, Krzysztof Luft i Joanna Scheuring-Wielgus) skierowali skargę do Rady Mediów Narodowych przeciwko prezesowi TVP Jackowi Kurskiemu i szefowi Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Jarosławowi Olechowskiemu.

"W związku z ujawnianymi w mediach e-mailami wysyłanymi przez pracowników Kancelarii Prezesa Rady Ministrów do osób z kierownictwa Telewizji Polskiej, zwracamy się do pana przewodniczącego z prośbą o podjęcie pilnych działań, które wyeliminują skandaliczne wpływy decydenta politycznego na treści programowe" – piszą autorzy skargi.

"Tego typu ręczne sterowanie, w dodatku o obrzydliwym moralnie wydźwięku, nie jest znane współczesnemu dziennikarstwu. Z e-maili tych wyłania się ponura wizja stacji sterowanej wprost z centralnego ośrodka władzy państwowej" – stwierdzają.

Ich zdaniem ujawniony 4 stycznia e-mail, który wysłano trzy lata temu przez doradcę premiera do Kurskiego i Olechowskiego, oraz do wiadomości szefa KPRM Michała Dworczyka, jest "precyzyjną instrukcją do zrealizowania przez audycje informacyjne i publicystyczne TVP".

"Ta sytuacją jest tym bardziej skandaliczna, że faktycznie tego samego jeszcze dnia, w audycjach informacyjnych i publicystycznych, to swego rodzaju 'zamówienie' rządowe zostało precyzyjnie zrealizowane. Ta sytuacja świadczy o całkowitym zatarciu granicy pomiędzy władzą polityczną a telewizją publiczną, która wyłania się z tej korespondencji jako agenda rządowa, wykonująca funkcje propagandowe" – komentują.

Wirtualne Media przytoczyły także informację, że również posłanka Koalicji Obywatelskiej Agnieszka Pomaska skierowała skargę, ale do KRRiT. Chce, by zbadano zgodność sytuacji z maili z ustawą, według której pracownicy TVP mają obowiązek zachować profesjonalizm i etykę zawodową.

W mailach, które wyciekły ze skrzynki ministra Dworczyka, możemy przeczytać, że we wrześniu 2018 r. nieformalny doradca premiera Mariusz Chłopik prosił Kurskiego i Olechowskiego o krytykę Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Ten nakazał premierowi Mateuszowi Morawieckiemu opublikowanie sprostowania w trybie wyborczym.

"Mamy prośbę, by jutro TVP bardzo ładnie zaatakowało te osoby, które taki wyrok wydały i generalnie warszawski sąd apelacyjny według topowych kancelarii w Warszawie to stajnia Augiasza" – napisał Chłopik w mailu do Kurskiego i Olechowskiego.

Tego samego dnia, czyli 27 września, w programach TVP Info prawicowi publicyści rzeczywiści mówili o "patologii w środowisku prawniczym". Wymiar sprawiedliwości został określony jako "źródło korupcji w Polsce".

Szef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej skomentował opublikowane w sieci maile, podkreślając, że nie przypomina sobie tego typu sytuacji. "Nie kojarzę takiego maila. Albo wpadł do spamu, albo to po prostu fejk" – napisał Olechowski na Twitterze. Internauci szybko przypomnieli mu jego deklaracje sprzed lat, w której pisał, że nie jest na służbie polityków.

Komentarze (68)