Bolesne oskarżenia
Siwiec zbudowała swoją markę na aktywności w mediach społecznościowych i bywaniu na salonach. Miała też własne reality show, w którym pokazywała, jak wygląda jej życie. Nagła chęć dbania o prywatność była dla wielu osób zadziwiająca. Zaczęły pojawiać się plotki i insytuacje, że Natalia w ogóle nie była w ciąży.
- Postanowiłam sobie, że nie będę go pokazywała i myślę, że to z tego wynikło, że ja nie afiszowałam się z tą ciążą. Każdy myślał, że ja będę robiła sobie na niej PR. Wiadomo, że to by mogło mi dużo fajnych rzeczy przynieść, ale ja mówię tak "Nie, PR na córce? nie będę tego robiła". Jakoś tak mi się w ciąży pozmieniało. Później tak wyszło, że jeżeli nie pokazywałam brzucha, to była surogatka - przyznała Siwiec w rozmowie z Magdą Mołek, odnosząc się do plotek.