Simon Cowell miał wypadek na rowerze. Będzie konieczna operacja
Juror amerykańskiej i brytyjskiej edycji "Mam talent" testował nowy rower przed domem, gdy doszło do niefortunnego upadku. Sprawa była na tyle poważna, że 61-latek musiał zostać przewieziony do szpitala.
09.08.2020 08:59
Do niepozornego, ale bardzo poważnego w skutkach wypadku doszło przed domem gwiazdora w Malibu. Cowell przebywał tam z rodziną i testował nowy rower elektryczny na podwórzu. Po sobotnim wypadku raczej nie prędko będzie chciał wsiąść na e-bike'a, bo zwykła przejażdżka skończyła się hospitalizacją.
- Simon zranił sobie plecy i został zabrany do szpitala. Czuje się dobrze, jest pod stałą obserwacją. Trafił w najlepsze możliwe ręce – mówił informator "The Hollywood Reporter". Wkrótce okazało się, że sprawa jest poważniejsza, niż się początkowo wydawało.
Kolejne doniesienia mówiły, że upadek doprowadził do złamania (w grę wchodzi nawet złamanie kręgosłupa) i jeszcze w sobotę 61-latek miał trafić na stół operacyjny.
Simon Cowell jest znany jako juror brytyjskiego "X Factora", "Idola" czy amerykańskiego "Mam talent". Nie każdy wie, że jego firma zajmuje się produkcją większości tych programów, a on sam zdobył sławę jako łowca muzycznych talentów (podpisał kontrakt m.in. z Westlife i One Direction). "Time" dwukrotnie umieścił go w rankingach "100 najbardziej wpływowych ludzi na świecie".
Od 2013 r. jest związany z Lauren Silverman, z którą ma 6-letniego syna Erica.