"Siedem życzeń": Zaskakujące losy Daniela Kozakiewicza

Po zakończeniu realizacji produkcji kontynuował przygodę z aktorstwem. Z czasem zniknął jednak z ekranów. Co się stało z odtwórcą roli serialowego Darka? Zobaczcie, jak dziś wygląda ulubieniec publiczności.

Aktor wspomina czasy gry w telewizyjnym hicie
Źródło zdjęć: © EastNews

/ 9Aktor wspomina czasy gry w telewizyjnym hicie

Obraz
© EastNews

"Siedem życzeń" jest jednym z najsłynniejszych seriali młodzieżowych lat 80. i wciąż cieszy się sympatią rzeszy zagorzałych fanów. W czym tkwi sukces produkcji? Przede wszystkim w ciekawej historii, która mimo upływu czasu, wciąż nie traci na aktualności. - To współczesna baśń, oparta na odwiecznej bajkowej zasadzie: co pomyślisz, to się stanie. Bohater staje przed możliwością zrealizowania dowolnych siedmiu życzeń i tylko od niego samego zależy, czy wybierze dobrze, czy źle - mówił o produkcji autor scenariusza, Maciej Zembaty. Słynny poeta i muzyk był nie tylko twórcą serii. To właśnie on użyczył głosu Rademenesowi. Oprócz serialowego kota w pamięci widzów zapadł także jego opiekun, którym został noszący wielkie okulary chłopiec o bujnej czuprynie. W postać Darka wcielił się Daniel Kozakiewicz. Po zakończeniu realizacji produkcji kontynuował przygodę z aktorstwem. Można go było zobaczyć w "Zmiennikach", w których wcielił się w Romka, brata głównej bohaterki - Kasi. Pojawił się też m.in. w serialu
"Blisko, coraz bliżej" oraz filmie "Dekalog X". Z czasem zniknął z ekranów. Co się z nim stało? Zobaczcie, jak dziś wygląda ulubieniec publiczności. KJ/AOS

/ 9Musiał pokonać wielu rywali

Obraz
© EastNews

By otrzymać rolę, która przyniosła mu sławę, Kozakiewicz musiał pokonać wielu konkurentów. Zorganizowano ogólnopolski nabór w sześciu miastach, na który przybyło podobno kilkuset chłopców.

- To był wielostopniowy casting, zanim dotarłem do finału, w którym byliśmy we trzech czy czterech - wspominał aktor.

Przesłuchanie wygrał jednak Daniel, stając się na kolejne lata idolem wielu dzieci, które marzyły, by przeżyć taką przygodę jak on.

/ 9Dał z siebie wszystko

Obraz
© Kadr z serialu

Kozakiewicz opowiedział o swoim słynnym występie w hicie w najnowszym wywiadzie dla serwisu Plotek. Jak zapewnił, wciąż z sentymentem wraca do czasów, gdy pojawiał się w telewizyjnym hicie.

Nie zawsze było mu jednak łatwo. Chociaż widzowie mieli wrażenie, że gra w serialu musi być świetną przygodą, w rzeczywistości dla odtwórcy głównej roli to nie była wyłącznie zabawa.

- Jak sobie wspominam tę produkcję i plan zdjęciowy, to tak szczerze mówiąc, nagrywanie ujęć bardziej pamiętam jako pracę - zapewnił aktor.

/ 9To był inny, lepszy świat

Obraz
© Kadr z serialu

Historia niezwykłego czworonoga o magicznych mocach oraz jego kompana była dla wielu widzów odskocznią od problemów i przybijającej codzienności czasów PRL-u.

- W tym serialu świat wygląda fantastycznie, jest cudowny. Mój ojciec pracuje w fabryce FSO, jeździ Polonezem. Moja matka ekranowa jest artystką. Rozmawiamy o podróżach. Ja mam w domu różne zabawki... Ale rzeczywistość była taka, że wszystko mieliśmy na kartki, było szaro, brudno, zimno i tak naprawdę Warszawa, czy też Polska w tamtych latach to był koszmar - stwierdził Kozakiewicz.

/ 9Nie miał kto mu odpowiedzieć

Obraz
© Kadr

W rozmowie z serwisem Plotek Kozakiewicz ujawnił kulisy realizacji hitu, o których wiedziało niewiele osób. Okazuje się, że nakręcenie ujęć z serialowym kotem było bardzo problematyczne. Zwłaszcza przez to, że ekranowy partner nie mógł zabrać głosu.

- Niestety, gadałem sam do siebie jak wariat. Oczywiście, zawsze ktoś na planie podrzucał mi z off-u tekst kota. Ale to rzeczywiście, jak teraz sobie przypominam, było trochę absurdalne....

/ 9To zrobiło na nim wrażenie

Obraz
© EastNews

Były dziecięcy gwiazdor najmilej wspomina odcinek, w którym miał szansę przenieść się w czasy starożytności. Jak zdradził, ujęcia Egiptu były kręcone w zaskakujących miejscach, a sama realizacja zdjęć trwała dłużej niż zawsze.

- Sceny te były kręcone m.in. w Bułgarii i w kamieniołomach w Kazimierzu. Totalna transformacja! Miałem perukę i specjalny makijaż. Trzeba było zrobić ze mnie ciemnoskórego chłopczyka. Były specjalne konstrukcje, kolumny ze styropianu - fantastyczne rzeczy!

/ 9Byli skazani na sukces?

Obraz
© Screen z programu

Gdy zakończono zdjęcia do serialu, chyba nikt wówczas nie spodziewał się, że stanie się takim hitem.

- Wszyscy potwornie się przykładaliśmy do roboty. Możliwości techniczne były nieograniczone: kostiumy, charakteryzacja, ustawianie planu. Wszystko było nagrywane na taśmie filmowej. To jest tak naprawdę produkcja, którą tylko nazywa się serialem, bo ma odcinki. Natomiast to jest siedem pełnometrażowych filmów - stwierdził w rozmowie z Plotkiem.

/ 9Kręte ścieżki kariery

Obraz
© Kadr z serialu

Chociaż wróżono mu wielką karierę, Kozakiewicz nie kontynuował przygody z aktorstwem. Jest absolwentem Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.

W 2000 roku oglądać go można było w filmie "Sen o kanapce z żółtym serem", którego był zarazem reżyserem, scenarzystą i producentem.

Co ciekawe, przez pewien czas mieszkał w Peru. Teraz znów mieszka w Polsce. Co robi na co dzień?

/ 9Do głosu doszła jego artystyczna dusza

Obraz
© Screen z programu

- Dzisiaj zajmuję się bardzo wieloma rożnymi rzeczami, m.in. prowadzeniem firmy sportowej Skate Pro, w której sprzedajemy łyżwy i rolki. Poza tym, od dwudziestu paru lat robię cały czas uparcie swoje własne wystawy fotografii artystycznej, głównie poświęcone tematyce kobiecej - akty, ale nie tylko. Jeżdżę po świecie, fotografuję kobiety i robię wystawy - podsumował w wywiadzie Kozakiewicz.

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta