Seweryn z "Rolnik szuka żony" się żeni. Przygotowania idą pełną parą
Seweryn dał się poznać widzom w szóstej edycji "Rolnik szuka żony", ale miłość znalazł poza programem. Jak się okazuje, zakochani mają zamiar się pobrać i intensywnie przygotowują się do ślubu.
19.04.2021 14:12
Seweryn był kontrowersyjnym uczestnikiem "Rolnik szuka żony". Choć początkowo robił dobre wrażenie swoim usposobieniem i imponował prowadzeniem agroturystycznego gospodarstwa, szybko podpadł widzom. Początkowo chodziło o faworyzowanie Marleny spośród kandydatek, później o to, jak traktował znajomość z potencjalną partnerką.
Dość szybko okazało się też, że Seweryn i Marlena mają zgoła rozbieżne oczekiwania co do przyszłości i związku. Kandydatka rolnika, choć młodziutka, bo przeszło 20-letnia, od początku myślała o ślubie i założeniu rodziny z gromadką dzieci. Farmer zaś wysyłał jej sprzeczne sygnały.
Kiedy w końcu doszło do konfrontacji, nie obyło się bez łez, kłótni przed kamerami oraz wzajemnych obelg i wyzwisk. Było widać, że para jest niedobrana i rozstanie było jedynym rozsądnym wyjściem, niemniej niesmak wśród fanów programu pozostał.
Ostatecznie jednak rolnikowi udało się znaleźć miłość, czym pochwalił się w bożonarodzeniowym odcinku "Rolnik szuka żony". Swojej wybrance, Magdalenie, oświadczył się podobno w święta wielkanocne. - Pierścionek i kwiaty wręczyłem Madzi na kolanach. Była przy tym jej mama, moja siostra z mężem i dwójką dzieci. Zrobiłem to w pięknej, świątecznej atmosferze i zaskoczyłem wszystkich – powiedział w rozmowie z serwisem Pomponik.
W rozmowie padło także więcej informacji, co słychać u pary. Jak się okazuje, zakochani nie mają zamiaru czekać zbyt długo ze ślubem. Już zaczęli poważne przygotowania.
- Planujemy ślub i zaczynamy od nauk przedmałżeńskich z mądrym księdzem i w dobrej atmosferze, bo chcemy pobrać się dobrze przygotowani na kryzysy. Przyznam, że zaniedbałem chodzenie do kościoła po śmierci moich rodziców, choć przez osiem lat byłem ministrantem. Miałem żal o to, że zostałem sam. Jednak dla Magdy jest to bardzo ważne i to dzięki niej chodzimy teraz razem na niedzielne msze – dodał.
Rolnik wyjawił też, jaką mają wstępną wizję wesela. Oboje zdają sobie sprawę z realiów, więc mają zamiar się dostosować do ograniczeń. Oznacza to, że przyjęcie będzie raczej kameralne niż huczne, ale podobno nie ma na nim zabraknąć znajomych z "Rolnik szuka żony". - Bez nich nie byłoby zabawy. Jak dobrze się postaramy, to w tej edycji będziemy pierwsi przed ołtarzem – podkreślił Seweryn.