RozrywkaSeth MacFarlane tłumaczy się z żartu na temat Harveya Weinsteina. Już wtedy wiedział znacznie więcej niż niektórzy w Hollywood

Seth MacFarlane tłumaczy się z żartu na temat Harveya Weinsteina. Już wtedy wiedział znacznie więcej niż niektórzy w Hollywood

Seth MacFarlane wyjaśnił, na czym polegał jego żart dotyczący Harveya Weinsteina, który opowiedział publiczności w 2013 r. podczas nominacji do Oscarów.

Seth MacFarlane tłumaczy się z żartu na temat Harveya Weinsteina. Już wtedy wiedział znacznie więcej niż niektórzy w Hollywood
Źródło zdjęć: © ONS.pl

Podczas ogłaszania nominacji w kategorii "najlepsza aktorka" Seth MacFarlane powiedział ze sceny: "Gratulacje, nie musicie już panie dłużej udawać, że czujecie pociąg do Harvey'a Weinsteina". W 2013 r. ten żart rozbawił publiczność, ale wówczas jeszcze nikt nie podejrzewał, ile prawdy kryje się w jego słowach.

Dopiero teraz, gdy sprawa molestowania przez producenta 30 kobiet wyszła na jaw, MacFarlane wyjaśnił, że 4 lata temu jego żart nie miał jedynie na celu rozśmieszenia widowni. Wyjaśnił, że był to jego sposób na publiczne wyszydzenie Harveya. Dowiedział się bowiem, że Jessica Barth była przez niego prześladowana i molestowana. Aktorka opowiedziała Sethowi, że pewnego razu Weinstein zaprosił ją do swojego hotelowego pokoju, aby omówić szczegóły związane z pracą. Gdy tylko pojawiła się w umówionym miejscu, producent rzucił jej propozycję: dostatnie rolę w filmie w zamian za masaż nago w łóżku. Przerażona Barth odmówiła i wyszła z pokoju. Przy drzwiach usłyszała jeszcze, że musiałaby sporo schudnąć, żeby konkurować z Milą Kunis.

Przpomnijmy, że jakiś czas temu wyszło na jaw, że Harvey Weinstein przez 30 lat molestował kobiety. Jak wynika z relacji magazynów "New York Times" i "New Yorker", dochodziło też do gwałtów. Gdy afera zaczęła zataczać coraz większe kręgi w Hollywood, milczenie przerwały ofiary producenta m.in. Angelina Jolie, Gwyneth Paltrow, Asia Argento, Lucia Evans, Mira Sorvino, Ashley Judd i Terry Crews.

Harvey Weinstein jest producentem ponad 300 filmów, (m.in. "Pulp Fiction", "Zakochany Szekspir", "Angielski pacjent", "Władca Pierścieni") i jednym z najpotężniejszych ludzi w Hollywood. Według wyliczeń "Daily Mail" podczas ceremonii rozdania Oscarów więcej osób dziękowało ze sceny Weinsteinowi niż Bogu.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)