PublicystykaSerwis Durczoka osiągnął rentowność. Dziennikarz snuje dalekosiężne plany

Serwis Durczoka osiągnął rentowność. Dziennikarz snuje dalekosiężne plany

Jakiś czas temu Kamil Durczok zaskoczył wielu, że chce założyć własny portal internetowy. Po przeszło roku od debiutu, ku uciesze dziennikarza, portal osiągnął rentowność.

Serwis Durczoka osiągnął rentowność. Dziennikarz snuje dalekosiężne plany
Źródło zdjęć: © ONS.pl
Urszula Korąkiewicz

Jak przyznaje szef serwisu Silesion na łamach portalu wirtualnemedia.pl, finansowy sukces wiąże się z dobrze podjętymi decyzjami, w tym dotyczącymi optymalizacji kosztów i zatrudnienia. Dyrektor ds. sprzedaży, Justyna Szymczyk (zastąpiła Bartłomieja Nowaka), dzięki nowej ofercie reklamowej pozyskała kolejnych klientów. Portal nawiązał także współpracę z siecią Ströer Digital Media, która ma zapewnić ogólnopolskich klientów. Dla zmniejszenia kosztów, planowana jest zmiana siedziby redakcji, z katowickiej Fabryki Porcelany w centrum do tańszej lokalizacji.

Co ciekawe, informacje Durczoka o coraz większych wpływach i większym zasięgu są nieco rozbieżne od tych, które wynikają z badań przeprowadzonych przez Gemius PBI. Według ośrodka badań, serwis notował ostatnio malejącą odwiedzalność. Skąd więc ta różnica? Odpowiedź dziennikarza może nieco zadziwić.

- Nie chcę zachowywać się jak prezes Kurski, ale to pokazuje, dlaczego Gemius nie jest dostawcą wiarygodnych statystyk, mimo że honoruje je cała branża internetowa. Od początku tego roku nie było miesiąca, w którym Silesion według Google Analytics nie notował wzrostu liczby unikalnych użytkowników i sesji. Te wzrosty wynoszą od 3-5 do 15 procent i jest to stały trend. I właśnie te dane prezentujemy klientom – tłumaczył portalowi wirtualnemedia.pl Durczok.

Za sukcesem serwisu idą dalekosiężne plany. Dotąd Silesion skupiał się głównie na tematyce związanej z rejonem górnego śląska, w przyszłości jednak chce poszerzyć zasięg. Durczok planuje otworzyć serwis ogólnopolski, działający równolegle z Silesionem. Dziennikarz nie zdradza jednak na razie nazwy ani tematyki, ale zapewnia, iż w lutym wystartuje projekt unikatowy.

- Na przyszły rok planujemy znaczący wzrost przychodów. Nie zakładamy już natomiast spadku kosztów, ponieważ ich dalsza optymalizacja mogłaby się odbić na jakości, na co nie możemy sobie pozwolić. Ponadto na pewno sporo będzie kosztowała realizacja treści wideo - dodaje szef serwisu na łamach wirtualnemedia.pl.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (30)