Serial "Daleko od szosy" wszedł na ekrany 47 lat temu. Bohaterowie istnieli naprawdę. Ich związek zakończył się dramatem

W serialowego Leszka wcielił się Krzysztof Stroiński. Ale prawdziwy Leszek wciąż żyje. Pierwowzorem postaci wiejskiego chłopaka, którego pociągało miejskie życie, jest Lechosław Uciński. Urodziwa Anna naprawdę została jego żoną. Co było dalej?

"Daleko od szosy" opowiada historię, która zdarzyła się naprawdę
"Daleko od szosy" opowiada historię, która zdarzyła się naprawdę
Źródło zdjęć: © Kadry z serialu

11.12.2023 | aktual.: 11.12.2023 14:54

11 grudnia 1976 r. widzowie poznali Leszka Góreckiego - młodego mężczyznę ze wsi, który zakochał się w miastowej dziewczynie. Ich ekranowy romans z zapartym tchem śledziła cała Polska. Produkcja "Daleko od szosy" była hitem, a później doczekała się także miana serialu kultowego.

Akcja działa się w latach 60. i opowiadała o nastolatku, który nie pasował do wiejskiego otoczenia. Nie chciał pracować przy wyplataniu koszy jak ojciec, interesował się mechaniką, a na domiar złego zakochał w pięknej dziewczynie z miasta.

Serial w siedmiu odcinkach pokazał, jak zmieniało się życie młodego chłopaka, który był ambitny i dążył do poprawy swojej sytuacji życiowej. Widzowie kibicowali Leszkowi i liczyli, że osiągnie awans społeczny. I faktycznie, bohater serialu dostał wszystko, o czym marzył - wyprowadził się do miasta, gdzie pracował i żył u boku ukochanej kobiety.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W rzeczywistości historia Leszka i Ani, choć równie romantyczna jak w serialu, w pewnym momencie potoczyła się tragicznie.

Prawdziwym odpowiednikiem wiejskiego chłopaka był Lechosław Uciński, który mieszkał we wsi niedaleko Bełchatowa. Gdy uczył się w technikum, napisał pracę, która poruszyła jego polonistę i trafiła do Zbigniewa Chmielewskiego, reżysera. Ten stwierdził, że jest to doskonały materiał na serial. Wkrótce powstała opowieść o Leszku i Ani, a realny Lechosław współpracował z twórcami serialu, by historia jak najbardziej przypominała tę prawdziwą.

- Powiedziałbym, że 90 proc. tego, co widzowie zobaczyli, jest szczerą prawdą, jeden do jednego - twierdził Lechosław w rozmowie z magazynem "Świat i Ludzie".

Lechosław, tak jak jego serialowy odpowiednik, źle czuł się na wsi, ciągnęło go do miasta. Kiedy poznał Annę, studentkę z Łodzi, zakochał się w niej bez pamięci. Wiedział, że musi zmienić swoje życie. Najpierw z Anią korespondował, ona przysyłała mu książki, on obiecał, że będzie się kształcił. Dla miastowej porzucił Krystynę, swoją wiejską miłość. Ta szybko znalazła pocieszenie w ramionach innego, ale zdarzyła się tragedia. Krysia miała wypadek, musiała poruszać się na wózku.

Uciński wkrótce zamieszkał z Anną. Skończył kurs dla kierowców autobusów, uczęszczał do technikum wieczorowego. Na studia jednak nie poszedł. To nie przeszkadzało jego Ani, z którą wziął ślub. Najpierw zamieszkali u teściów, ale mama dziewczyny nie była przychylna ich związkowi. Gdy na świecie pojawił się syn pary, wyprowadzili się. Warunki były koszmarne, na szczęście niedługo później małżonkowie dostali mieszkanie, a Lechosław awansował w pracy.

Wkrótce czekała ich kolejna rewolucja - wyprowadzili się do Bielska-Białej. Udało im się znaleźć pracę i mieszkanie. Żyli spokojnie, Ania urodziła drugiego syna. Jakiś czas później kobieta zaczęła czuć się źle. Diagnoza była druzgocząca - stwardnienie rozsiane.

Lechosław opiekował się ukochaną i synami. - Przed wyjściem do pracy przygotowywałem obiad, który potem żonie podgrzewała opiekunka - opowiadał. Anna odeszła w 2014 r. Lechosław jest teraz na emeryturze, cieszy się wnukami.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Najładniejsze kadry z "Daleko od szosy" i autentyczne zdjęcia Leszka, Ani oraz Bronki, czyli Krysi

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o najlepszych (i najgorszych) reklamach świątecznych, wielkich potworach w "Monarchu" na AppleTV+ i szokującym znęcaniu się na ludźmi w "Special Ops: Lioness" na SkyShowtime. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Zobacz także
Komentarze (41)