Seniorki, które lubią zioło i wibratory. One Dzień Babci mają codziennie
Starsze kobiety też lubią się nieźle zabawić. Zaproście babcie na wspólne oglądanie Netflixa i sami się przekonajcie. Dobre wibracje gwarantowane.
21.01.2019 | aktual.: 21.01.2019 16:43
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Grace i Frankie" to prawdziwy hit Netflixa. Serial opowiada o losach dwóch seniorek, które niespodziewanie dowiadują się o tym, że ich mężowie są gejami i co więcej, postanawiają się pobrać. W skutek perturbacji życiowych panie są zmuszone zamieszkać razem. A różnią się jak ogień i woda.
Cyniczna businesswoman z wytapirowaną fryzurą i kieliszkiem martini w ręku oraz malarka, hipiska, która ma słabość do jointów i panter śnieżnych. Od scysji między charakternymi paniami może rozboleć nas brzuch ze śmiechu. Szczególnie gdy po jakimś czasie decydują się zająć produkcją wibratorów, przeznaczonych specjalnie dla starszych kobiet (zaleca się użycie przy pomocy wegańskiego lubrykantu z chińskich ziemniaków). Z taką ilością gagów i atrakcji gwarantuję, że wszystkie odcinki obejrzycie w jeden wieczór.
Na platformie streamingowej zadebiutował właśnie piąty sezon przygód Grace i Frankie. Hasło przewodnie tej transzy? "Pie...yć to!". W istocie tak jest. Obserwując to, co dzieje się na ekranie, mamy wrażenie, że życie zaczyna się po 70. Grace i Frankie za nic nie przepraszają i biorą od życia to, czego chcą. Seniorki uciekają z domu opieki i usiłują odzyskać swój dom, który został kupiony przez jedną z celebrytek. Oczywiście to tylko jedno z wyzwań, z jakim przyjdzie im się mierzyć. Nie będzie chyba spojlerem, jeżeli zdradzę, że Grace i Frankie zawsze wracają z tarczą, a nie na tarczy. No i z blantem w ręku.
Serial, w którym popis swoich komediowych umiejętności dają Jane Fonda i Lily Tomlin, nabiera rozpędu. Podobnie jak aktorki grające główne role. Gwiazdy odbyły torunee promujące serial po znanych amerykańskich talk-show i zachwycały prowadzących błyskotliwością, czasem wprawiając nawet w zakłopotanie. - No co, mogę chyba powiedzieć w studiu "wibrator"? - pytała Fonda w programie Ellen DeGeneres, ku konsternacji dziennikarki. Z kolei Tomlin uraczyła Jimmmiego Kimmela opowieścią o tym, jak wybrała się do seks-kina. Zadowolona Fonda wtórowała, że widziała na dużym ekranie słynne "Głębokie gardło".
Obie aktorki są wielkimi gwiazdami i mogłyby udać się na zasłużoną emeryturę. Nie chcą jednak o tym słyszeć. W końcu na jesień życia trafiła im się prawdziwa gratka. Serial, który dzięki zasięgom Netflixa emitowany jest na całym świecie i bije rekordy popularności. Poza tym Fonda i Tomlin zyskały też zupełnie innego odbiorcę, który niekoniecznie pamięta je z kultowego "Nine to five". "Grace i Frankie" ma rzeszę młodych fanów. Czy to nie ciekawe, że serial opowiadający o kobietach dobiegających osiemdziesiątki ma miliony nastoletnich wielbicieli?
Premiera najnowszego sezonu niemal zbiegła się z Dniem Babci, więc to idealna okazja, by zaprosić swoją ukochaną seniorkę na wspólny seans. Może w niejednej Stasi czy Halinie drzemie trochę Grace lub Frankie, ale bała się ją obudzić przez wzgląd na to, co seniorom teoretycznie "wypada". Serial jest nie tylko zabawny, ale łamie wiele tabu, o których trudno nam rozmawiać. Pamiętajmy o tym o tym, że seniorki wciąż mają marzenia, cele, marzą o bliskości, pożądają i chcą być zrozumiane.
Niekoniecznie musimy wręczać babci w tym szczególnym dniu wibrator zamiast kwiatka, ale pamiętajmy, że wiek to tylko liczba. Poczucie humoru nie ma daty ważności.