Sebastian Olma drugim polskim TOP Chef'em
22.05.2014 11:35
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W Wielkim Finale o miano najlepszego kucharza w Polsce zmierzyło się trzech najlepszych w programie: Sebastian Olma, Przemysław Błaszczyk oraz Adam Kowalewski. W konkurencji finałowej trójka uczestników miała za zadanie zaprezentowanie pięciodaniowego menu. Finaliści, drogą losowania, mogli dobrać do pomocy po jednym z uczestników programu. I tak Sebastian Olma gotował z Pawłem Kibartem, Przemysław Błaszczyk z Adrianem Feliksem a Adam Kowalewski z Agnieszką Buch.
Wszyscy trzej finaliści to znakomici kucharze, ale zwycięzca mógł być tylko jeden!
- Ten finał przebija jakością poprzedni finał "TOP Chef" - przed werdyktem oznajmił Wojciech Modest Amaro.
Jednogłośną decyzją jury wygrał Sebastina Olma, który obok tytułu drugiego polskiego TOP Chef'a i statuetki, otrzymał również 100 tys. złotych.
A jakie były opinie jurorów na temat dań zwycięzcy drugiej edycji "TOP Chef"?
- Polscy kucharze gotują w Polsce i masz tu wrócić - powiedział do Sebastiana Maciej Nowak. Natomiast Joseph Seeletso dodał: - Był seks na talerzu! - Sebastianie, twoje sexy food to finezja smaku. Twoje dania wodzą na pokuszenie. Stałeś się Don Juanem w kuchni. Mam nadzieję, że skradniesz wiele serc, tak jak skradłeś moje - skomplementowała Ewa Wachowicz. - O gotowaniu wiesz już prawie wszystko- podsumował przewodniczący jury Wojciech Amaro.
Z kolei, przed ogłoszeniem werdyktu, Sebastin Olma zapowiedział, że jeśli wygra, będzie miał doskonały powód, by wrócić do kraju z Londynu i otworzyć restaurację w Bielsku Białej. 100 tys. złotych, które Sebastian wczoraj wygrał w programie "TOP Chef" może przyczynić się do zrealizowania jego marzeń o otwarciu własnej restauracji! Serdecznie gratulujemy zwycięstwa i życzymy dalszych sukcesów!
Sebastian Olma, 26-latek z Bielska-Białej i kucharz Restauracji Tom Aiknes w Londynie, pasją do gotowania zaraził się od ukochanej babci. Trzy lata temu wyjechał za chlebem do Wielkiej Brytanii, gdzie doświadczenie zdobywał u największych, ale i najbardziej wymagających szefów kuchni m. in. Gordona Ramsay'a i Toma Aikens'a. Pracował po kilkanaście godzin dziennie, siedem dni w tygodniu, a jego doświadczenie, w ciężkich warunkach, okazało się na wagę złota w programie "TOP Chef". Od początku szedł jak burza. - Szarpałem rozmaryn jak Reksio szynkę - jego błyskotliwe komentarze sprawiły,że został przez uczestników okrzyknięty "złotoustym Sebastianem". A - sexy boy, sexy food - to określenie, które na stałe przylgnęło do Sebastiana. Przełomowym momentem dla Sebastiana było wejście do programu Pawła Kibarta. Kto się czubi, ten się lubi – od początku to powiedzenie idealnie do nich pasowało i pozostali nierozłączni aż do dziesiątego odcinka. Jednak na tym nie koniec - niespodziewanie gotowali razem w finale!
Doświadczenie zdobyte w gwiazdkowych restaurajach i pięknie skomponowane talerze sprawiły, że Sebastian w wielkim stylu, jako pierwszy, wszedł do finału drugiej edycji programu "TOP Chef". Olma zachwycił jurorów swoim daniem i wygrał prestiżowy tytuł TOP Chef i 100 tys. złotych.
Wczorajszy finałowy odcinek drugiej polskiej edycji kulinarnego show "TOP CHef" zgromadził najwyższą widownię w całej serii i pod względem oglądalności był najlepszym odcinkiem całej drugiej serii w obu grupach badanych: w grupie 4+ i w grupie 16 - 49. Oglądało go 2 mln 112 tys. widzów, co dało stacji udział na poziomie 20,2% SHR w grupie komercyjnej i 15% SHR w grupie wszystkich oglądających 4+. Ponadto, wczorajszy finał pod względem oglądalności okazał się najlepszym odcinkiem obu polskich edycji "TOP Chef".
Będzie trzecia edycja "TOP Chef". Ruszył casting i twórcy najgłośniejszego kulinarnego show czekają już na wszystkich zawodowych kucharzy, którzy kochają rywalizację i nie boją się wyzwań. Zgłoszenia do trzeciej edycji programu, które przyjmowane są do 15 czerwca 2014 roku.