Ścibakówna marzy o lesbijskim seksie. Aktorka chce przełamywać tematy tabu
Beata Ścibakówna nie boi się wyzwań i lesbijski romans to dla niej powód do radości. Aktorka chce pójść o krok dalej i na planie "Diagnozy" domaga się łóżkowych scen i pikanterii.
Aktorkę oglądać możemy obecnie w serialu "Diagnoza", gdzie gra anestezjolog Olgę Bujak. Kobieta jest lesbijską i ma romans z bohaterką Agnieszki Wosińskiej. Ścibakówna bardzo przeżywa losy granej przez siebie postaci i otwarcie mówi o tym, że chciałaby pójść o krok dalej.
- Beata wciąż apeluje do produkcji, by nakręcić mocniejsze sceny. Widzowie wiedzą, że one są lesbijkami, ale nie było żadnego ujęcia, w którym sypiają razem lub choćby się całują. Beacie zależy na tym, by oswajać publiczność z tematem, który jest tabu – czytamy w "Fakcie".
Polskie media nie wydają się jednak być gotowe na sceny łóżkowe dwóch osób tej samej płci, a to bardzo rozczarowuje Ścibakównę. Aktorka nie daje za wygraną i trwają rozmowy z produkcją serialu nad losami jej postaci. Myślała, że czeka ją ciekawe zawodowe wyzwanie, a na razie tak nie jest – powiedziała "Faktowi" osoba z produkcji.
Beata czuje niedosyt, ale jej postawa jest godna podziwu. Niewielu aktorów w Polsce znalazłoby w sobie tyle dystansu do siebie i odwagi, żeby wcielić się w osobę o innej orientacji. Dodatkowo na planie "Diagnozy", aktorka spotyka się z całą swoją rodziną, co wydaje się nie być dla niej krępujące. Lesbijski wątek to dla niej eksperymentalne doświadczenie, z którego jest dumna.
Widzowie, którzy liczyli na erotyczne ujęcia z Beatą Ścibakówną i Agnieszką Wosińską w rolach głównych w "Diagnozie", na razie muszą się uzbroić w cierpliwość.
Przypomnimy, że to nie pierwszy raz, kiedy w polskim serialu próbowano przełamać tematy tabu. W "Na Wspólnej" pojawił się już wątek swingersów, który nie został dobrze odebrany przez fanów serialu.