Scenarzysta "Świata według Kiepskich" o serialu: "Powinien być dawno zakończony"
"Świat według Kiepskich" nadal będzie kontynuowany, mimo że w ostatnich miesiącach i latach pożegnaliśmy wielu kluczowych aktorów z serialu. Pomysł dalszego kręcenia sitcomu nie wszystkim przypadł jednak do gustu.
30.01.2021 16:34
"Świat według Kiepskich" to najdłużej emitowany polski sitcom i drugi po "Klanie" najdłużej emitowany w Polsce serial. Pierwszy odcinek kultowej już produkcji został wyemitowany na antenie Polsatu już blisko 22 lata temu. W ubiegłym roku zaczęły się pojawiać jednak informacje, jakoby przygody ukochanych przez widzów Kiepskich miały dobiec końca.
Jednak grupa ATM cały czas realizuje nowe odcinki "Świata według Kiepskich". Niestety w ciągu ostatnich lat zmarło kilku aktorów, którzy wcielali się w najbardziej kluczowe postacie w serialu. Dnia 28 stycznia zmarł Ryszard Kotys, znany z roli Mariana Paździocha, a kilka miesięcy wcześniej pożegnaliśmy Dariusza Gnatowskiego, serialowego Arnolda Boczka. Wcześniej odeszli m.in. Krystyna Feldman (Rozalia Kiepska), Bohdan Smoleń (Edek Listonosz) i Zofia Czerwińska (Wiesława Malinowska).
Fanom "Świata według Kiepskich" trudno będzie wyobrazić sobie serial bez udziału najważniejszych bohaterów. Twórcy popularnej produkcji nie poddali się i aktualnie pracują nad nowym sezonem "Kiepskich". Okazuje się jednak, że są osoby, które nie uważają kontynuacji serialu za dobry pomysł. Wśród nich jest jeden ze scenarzystów, Janusz Sadza, którzy wyraził swoją opinię na Facebooku.
"Dodam swoje skromne trzy grosze... DOŚĆ. Ten serial powinien być zakończony z honorem przez ATM kilkanaście lat temu. Wówczas nie zbankrutowałby opiniami, że 'trzepie się kasę, dopóki można i jakkolwiek się da'. Po odejściu tych wielkich osób moim zdaniem, tworzenie na siłę kolejnych scenariuszy Z DUPY mija się z sensem i robi złą atmosferę. Piszę to ja. Człowiek, który zebrał w swojej wyobraźni te wszystkie postacie i tchnął w nie życie 22 lata temu. W moich planach scenariuszowych nie było nieobecności tych wielkich aktorów. Dziękuję Pani Krystyno, Bogusiu, Darku i Ryśku kochany. Za wszystkie wspólne chwile. Dobranoc" - wyznał scenarzysta.