Sara Müldner: wygląd stał się jej przekleństwem. Wciąż można ją pomylić z nastolatką

Sara Müldner zdobyła przed laty w Polsce ogromną popularność. Rola Julki, córki doktor Zosi w serialu "Na dobre i na złe", mogła być przepustką do wielkiej kariery. Mogła, bowiem gdy aktorka skończyła 18 lat, zniknęła z obsady produkcji. Zrezygnowała zarówno z występów przed kamerą, jak i brylowania na czerwonym dywanie. Zapadła się pod ziemię. Dopiero znacznie później okazało się, że Sara postanowiła wyjechać z kraju, by kontynuować swoją edukację we Francji. Ostatnio jednak wróciła i pojawiła się na nagraniach do programu "Jaka to melodia?". Zobaczcie, jak dziś wygląda!

Gdy Sara Müldner miała 9 lat, okrzyknięto ją dziecięcą gwiazdą. Widzowie z pewnością pamiętają ją z roli Julii Burskiej w serialu "Na dobre i na złe", którą grała przez prawie dekadę. Kiedy jako nastolatka podjęła naukę w szkole aktorskiej w Paryżu, scenarzyści postanowili wysłać jej bohaterkę do Australii.

Choć ekranowa Julka wróciła jakiś czas temu do Leśnej Góry, aktorkę na ekranie zastąpiła Aleksandra Hamkało.

- Bardzo bym chciała zacząć coś grać, ale niestety, to jest taki zawód, że nie można specjalnie planować. Bardzo rzadko wszystko się spełnia, co sobie postanawiamy. Granie to mój cel, to jest ważne. A nie pojawianie się na eventach samo w sobie - mówiła Sara Müldner w wywiadzie dla Wirtualnej Polski w 2016 r.

Sara Müldner jest aktorką niezwykle charakterystyczną - zwłaszcza ze względu na wygląd. Ona sama zresztą uważa, że młodzieńcza aparycja stała się jej przekleństwem.

- Nie czuję się dojrzałą kobietą. W ogóle nie czuję się kobietą. Czuję się dziewczyną. Bardzo często słyszę, że się wizualnie nic nie zmieniłam. I to rzeczywiście jest problem. Mam bardzo rzadko castingi. Ale kiedy już je mam, słyszę, że jestem za młoda. A przecież idę na casting do osoby w swoim wieku, czyli dwudziestoparolatki. Jest to denerwujące - dodała w tym samym wywiadzie.

Sara Müldner rzeczywiście nie może uwolnić się od wizerunku "dziewczynki". Choć w tym roku skończy 31 lat, wciąż wygląda tak, jak ją zapamiętaliśmy w serialu "Na dobre i na złe". Dowód? Ostatnio aktorka pojawiła się na nagraniach do programu "Jaka to melodia?". Mimo że przez kilka dobrych lat nie widywaliśmy jej na ekranie, bez trudu ją rozpoznaliśmy. Nic się nie zmieniła! Pamiętacie ją jeszcze?

ZOBACZ TEŻ: "Projekt Lady": Magdalena Lubacz przeszła metamorfozę. Zafundowała sobie operację plastyczną