"Sanatorium miłości" wystartowało! "Samotność to najgorsza choroba"

Marta Manowska już drugi raz odczarowuje starość i pokazuje, że miłość nie ma wieku. Obejrzeliśmy 1. odcinek nowego sezonu "Sanatorium miłości". Seniorzy marzą o miłości, ale bardziej od uczucia szukają po prostu ludzi, którzy pomogą im pokonać samotność. Poznajcie ich.

"Sanatorium miłości" wystartowało! "Samotność to najgorsza choroba"
Źródło zdjęć: © East News | East News

05.01.2020 | aktual.: 05.01.2020 22:34

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

- Każda miłość jest pierwsza. Wierzycie, że ona się tutaj wydarzy? - zapytała Marta Manowska uczestniczki show. Do sanatorium przyjechały w poszukiwaniu mężczyzny, który bezpowrotnie zawróci im w głowie. I faktycznie, ku naszemu zdziwieniu, emerytki najbardziej nie mogły doczekać się spotkania z uczestnikami show TVP1. - Gdzie te chłopy!? - krzyczały od wejścia.

Marta Manowska nie kazała długo czekać kuracjuszom na pierwsze miłosne podboje. Kiedy w pierwszych minutach pobytu w uzdrowisku oznajmiła im, że zabiera ich na speed dating, usłyszała od Wiesi:

- Może powiesz jeszcze, że na seks pójdziemy od razu?

Co prawda w premierowym odcinku do nocnych harców nie doszło, ale byliśmy świadkami pierwszych randek uczestników. Przy restauracyjnych stolikach poznawali się i przedstawiali swoje oczekiwania względem potencjalnych połówek.

Zaskakujące, jak starsi ludzie są bezpośredni względem siebie. Nie owijali w bawełnę, tylko wprost mówili, czego potrzebują od drugiej osoby. Zero pruderii i udawania. Ci ludzie przyjechali tu po prawdziwe emocje.

- Samotność to najgorsza choroba - powiedziała jedna z uczestniczek, która na co dzień nie ma nikogo bliskiego.

Ale to nie jedyna uczestniczka, która w bagażu doświadczeń nosi ze sobą traumy z przeszłości.

- Żona dowiedziała się, że ma raka. Do dziś trudno bez niej żyć - usłyszeliśmy od jednego z panów.

- Trudno być samemu, pić kawę samemu, dzielić emocje, to, co widzi się na wyjazdach tylko ze sobą - wyznała drżącym głosem Iwona.

Kiedy poznaliśmy już kuracjuszy, przyszedł czas na losowanie pokoi, w których spędzą turnus.

- Lepiej dobrze trafić. Można zyskać przyjaciela albo wroga - rzuciła Marta Manowska.

- Lepiej nie, bo w trumnach nas wywiozą - usłyszała od Wiesławy.

Panowie nie byli tak wybredni. Z pokorą przyjęli informację, z kim w pokoju spędzą czas do końca turnusu.

Pierwszy odcinek drugiej edycji "Sanatorium miłości" ledwo dobiegł końca, a internauci już mają swoją faworytkę. Kto nią został?

Chodzi oczywiście o Wiesię. Jej cięte riposty już stały się memami.

- Od razu muszę ocenić czy burak. Bo brukiew to jeszcze można przerobić - mówiła jeszcze przed przyjściem panów.

Ale nie tylko panie okazały się wybredne. W pokojach panów dało się usłyszeć rozmowy o świeżo poznanych uczestniczkach show TVP.

"Nie sądziłem, że takie fajne babki tu przyjadą!" - powiedział jeden z kuracjuszy.

- Najpiękniejsze jest to, że tej miłości się szuka. A nawet jak się jej nie znajdzie, to samo to poszukiwanie jest fantastyczne - skwitował jeden z kuracjuszy.

Już nie możemy się doczekać, jakie emocje zapewnią nam uczestnicy w podeszłym wieku. A wśród nich: Wiesława, Władysław, Iwona, Adam, Halina, Waldemar, Władysław, Wojtek, Bożena, Barbara, Stenia i Gerard.

Flirty, zabiegi uzdrowiskowe i życiowe refleksje. To wszystko zobaczymy w reality show TVP1 "Sanatorium miłości". Marta Manowska wraz z 12 uczestnikami po 60. roku życia spędzi 3 tygodnie w uzdrowisku Równica w Ustroniu. Ich perypetie możecie śledzić co niedzielę o godz. 21.15.

Komentarze (1004)