"Sanatorium miłości". Rozochocony Piotr nie tracił czasu. Manowska: "To szaleństwo"
W TVP ruszył czwarty sezon "Sanatorium miłości". To popularny program, w którym ludzie 60+ szukają swojej drugiej połówki w trakcie pobytu w sanatorium. W pierwszym odcinku Marta Manowska rozdzielała klucze do pokoi. Kiedy Piotr trafił do pokoju Marka, z poważną miną złożył reklamację. Manowska szybko musiała ostudzić jego zapędy.
W pierwszym odcinku "Sanatorium miłości" poznaliśmy sześciu samotnych seniorów i tyle samo pań w podobnym wieku. Po przybyciu do kurortu Marta Manowska zaczęła wręczać klucze do dwuosobowych pokoi. Kiedy okazało się, że Piotr ma ten sam numer co Marek, pierwszy mężczyzna od razu zaoponował.
- Ja składam reklamację – powiedział pół żartem, pół serio Piotr.
- Już? – nie kryła zdziwienia Manowska, po czym Piotr wyjaśnił, w czym tkwi problem.
- Ja się zgłosiłem do "Sanatorium miłości", a będę w jednym pokoju z mężczyzną… Mnie nie o taką miłość chodziło – tłumaczył Piotr, wywołując śmiech u innych kuracjuszy.
Marta Manowska błyskawicznie zareagowała na jego słowa, pytając, czy miałby odwagę teraz stanąć obok osoby, z którą wolałby zamieszkać. Piotr odrzekł, że oczywiście i natychmiast stanął obok roześmianej Natalii.
- Nawet ja rozumiem Piotra, jednak nasz regulamin nie przewiduje takich szaleństw – tłumaczyła później Manowska, studząc zapał rozochoconego rozwodnika.
Czy Natalia i Piotr znajdą wspólny język? Czas pokaże, choć seniorka od początku nie ukrywała, że liczy na coś więcej niż przyjaźń.
- Jestem nastawiona na flirt, na zakochanie. Charakter mam taki decydujący. Czasami nawet przebieram w tych mężczyznach – wyznała Natalia.