Miley Cyrus nie doleciała na koncert. W samolot uderzył piorun
Miley Cyrus poinformowała na Instagramie, że samolot, którym podróżowała do Paragwaju, musiał awaryjnie lądować. Powodem był piorun, który uderzył w maszynę. Gwiazda pokazała nagranie.
24.03.2022 | aktual.: 24.03.2022 14:55
Miley Cyrus koncertuje obecnie w Ameryce Południowej. Niestety, 29-letnia artystka nie dotarła na ostatni występ na festiwalu Asuncionico, którego miała być gwiazdą. Plany pokrzyżowała burza z piorunami, która sprawiła, że na pasażerów samolotu podróżujących do Paragwaju padł blady strach.
W maszynę uderzył piorun. Samolot musiał awaryjnie lądować na lotnisku w Guarani, na granicy z Brazylią.
Mimo przerażających scen, jakie pasażerowie mogli obserwować za oknami samolotu, nikomu nic się nie stało. Miley Cyrus zamieściła na Instagramie krótkie nagranie błyskawicy, a także ślad po uderzeniu pioruna. Uspokoiła też swoich fanów.
"Do moich fanów i wszystkich osób zmartwionych wieściami o moim locie do Asunción. Nasz samolot niespodziewanie znalazł się w środku burzy i ostał uderzony przez piorun. Moja ekipa, zespół, przyjaciele i rodzina, którzy ze mną podróżowali, są bezpieczni po lądowaniu awaryjnym. Niestety nie mogliśmy lecieć dalej do Paragwaju. Kocham was" - napisała Cyrus.
Niebezpieczna pogoda w Paragwaju nie tylko nieoczekiwanie sprowadziła samolot gwiazdy na ziemię, ale i wymusiła na organizatorach zawieszenie festiwalu, na którym dawna gwiazdka Disneya miała wystąpić. Zgodnie z planem Miley wystąpi jednak w najbliższy piątek w Sao Paulo, w Brazylii na festiwalu Lollapalooza.