Rząd zabierze widzom "M jak miłość", by pokazać spis rolny
Rząd nakazał TVP puszczać w najlepszym czasie antenowym programy o nadchodzącym spisie rolnym. Zamiast perypetii rodziny Mostowiaków, czy bohaterów "Czasu Honoru" dowiemy się ile w Polsce jest krów i snopowiązałek - informuje Dziennik.pl.
10.11.2009 13:29
TVP musi przez 60 godzin nadawać programy o powszechnym spisie rolnym - taki jest nakaz rządu. Ramówkę stacji ustali prezes Głównego Urzędu Statystycznego, wiadomo już jednak, że większość wywiadów, filmów dokumentalnych, czy informacji o spisie trafi na antenę między 19 a 22. Wszystko to nie tylko latem, ale także jesienią, gdy stacje telewizyjne ostro walczą o klienta - twierdzi "Pressserwis".
Szefowie TVP są wściekli. Stracą widzów wydając przy tym na projekt rządu aż 68 milionów złotych.
Widzowie nie dość, że nie będą mogli obejrzeć swoich ukochanych seriali, to w ich miejscu zobaczą nudne programy o liczeniu bydła. Udział w rynku TVP gwałtownie więc spadnie. Do tego stacja nie będzie też miała miejsca na audycje poświęcone wyborom prezydenckim. Konkurencja tylko na to czeka.
Radio i telewizja muszą nadawać programy o spisie rolnym w myśl ustawy. Z audycji widzowie dowiedzą się o powierzchni gruntów rolnych, ile zwierząt hodowlanych jest w Polsce, ile rolnicy mają maszyn, czy jak dużo nawozów zużywają.