Rząd obcina dotacje dla TV Biełsat. "To oznacza likwidację"
Od jakiegoś czasu w mediach krążyła nieoficjalna informacja, że zapadła decyzja o obcięciu dotacji dla TV Biełsat. Agnieszka Romaszewska-Gyza, szefowa stacji, przyznała, że cięcia, w i tak już skromnym budżecie, oznaczają likwidację.
16.12.2016 11:45
W wywiadzie udzielonym portalowi wpolityce.pl szefowa TV Biełsat - Agnieszka Romaszewska-Gyza potwierdziła, że MSZ planuje obcięcie budżetu telewizji na 2017 rok o 2/3, co w praktyce oznacza likwidację stacji.
- Dla nas ścięcie dotacji już o 10 proc. byłoby dramatem. Nasza telewizja jest robiona niezwykle oszczędnie. Mówiłam podczas posiedzenia komisji sejmowej, że nasz budżet jest równoważny budżetowi zaledwie 5. dni Russia Today. Czy to oznacza, że Polska ma do wyrzucenia te 5 mln zł? Na co mają być przeznaczone? Niech dadzą na domy dziecka na Białorusi - przyznała Romaszewska-Gyza. - Cały czas próbuję sobie tłumaczyć, że to być może element jakiegoś nieporozumienia. Nie umiem tego zrozumieć. Pracujemy sumiennie, co mogą potwierdzić moi współpracownicy, a każda złotówka była oglądana z kilku stron. Uważałam się za zwolenniczkę "dobrej zmiany" i nawet nie przypuszczałam, że coś takiego może mnie spotkać - dodała.
Wyznała, że decyzja, której w żaden sposób nie uzasadniono, była dla niej zupełnym zaskoczeniem. Wcześniej nie docierały do nich sygnały, że coś jest nie tak i rząd ma zamiar podjąć tak drastyczne kroki. Do tej pory telewizja utrzymywała się za 17 mln. rocznie, po budżetowych cięciach ma jej wystarczyć 5 mln. Co więcej, MSZ zdecydowało, że telewizja ma teraz nadawać w języku rosyjskim, a nie jak było do tej pory w białruskim.
Agnieszka Romaszewska-Gyza, która prowadziła stację przez 10 lat, nie zamierza składać dymisji, ponieważ "decyzja nie została jeszcze formalnie przekazana, ale wszystko może zostać odwołane".
Biełsat TV to telewizja satelitarna w języku białoruskim, finansowana i prawnie wchodząca w skład TVP. Została stworzona w odpowiedzi na prośby ze strony białoruskiej opozycji, a jej misją jest bezstronne i obiektywne informowanie Białorusinów. Pomysłodawczynią oraz pierwszą i jedyną dyrektorką stacji od momentu założenia stacji w 2007 roku jest Agnieszka Romaszewska-Guzy, córka opozycjonistów Zofii i Zbigniewa Romaszewskich i również opozycjonistka w czasach PRL.