"Pasują do siebie". Widzowie chcą wyswatać rolników. Ale jest problem

Ruszyła kolejna edycja hitowego programu TVP. Wszyscy ci, którzy w uczestnikach "Rolnika" zobaczyli kandydata na partnera lub partnerkę, mogą zacząć pisać listy. Najbardziej rozchwytywani bohaterowie przejdą dalej - to ich perypetie miłosne będziemy śledzić na ekranach telewizorów przez dobrych kilka miesięcy, to oni staną się popularni, a rozpoznawalność, jeśli zechcą, wykorzystają w sieci.

W finałowej ósemce, z której do kolejnego etapu przejdzie pięć osób, znalazł się 26-letni Stanisław i 28-letnia Kamila. Widzowie komentujący pierwszy odcinek w mediach społecznościowych nie mają wątpliwości, że to oni dostaną najwięcej listów miłosnych. Nie brakuje też głosów, że Kamila i Stanisław powinni dać sobie spokój z szukaniem drugiej połówki w programie, bo razem mogliby stworzyć piękną parę.

"Pasuje do Stanisława. Byliby idealna para" – czytamy pod zdjęciem Kamili na Facebooku. "Też o tym pomyślałam" – dodała inna fanka show "Rolnik szuka żony". Co znamiennie, każdy taki komentarz zbiera mnóstwo "lajków".

Pod zdjęciami Stanisława komentarze w stylu: "Pasuje do pani Kamili" też nie są rzadkością.

Choć widzowie chcieliby wyswatać Kamilę i Stanisława, to nie wzięli pod uwagę preferencji samych zainteresowanych. Z opisu Kamili wynika, że 28-latka uprawiająca pieczarki szuka starszego od siebie, postawnego blondyna. Stanisław ma aż 195 cm wzrostu, ale jest od niej młodszy o dwa lata i jest brunetem. Rolnik preferuje brunetki, Kamila jest blondynką.

Jest jeszcze jedna przeszkoda. Ani rolnik, ani rolniczka nie chcą wyprowadzać się ze swojego gospodarstwa. Postawili sprawę jasno - jeśli znajdą partnerów, to oni będą musieli wprowadzić się do ich domów. Przy czym Stanisław jest z Wielkopolski, a Kamila mieszka w województwie mazowieckim.