Skryty sportowiec
Łukasz Kubot należy do bardziej tajemniczych i małomównych sportowców. Nie krępuje się opowiadać o swoich osiągnięciach, ale życie prywatne jest dla niego tematem, którego wolałby unikać. Kinga Rusin nie omieszkała jednak właśnie o to zapytać i nakłonić, by uchylił choć rąbka tajemnicy.
- Żony na razie nie mam, ale może dlatego, że bardzo rzadko jestem w kraju – mówił w rozmowie z Kingą Rusin. Nie oznacza to jednak, że jest samotny. Od dłuższego czasu ma wybrankę serca. - Jesteśmy w związku z Kasią Piter i jesteśmy szczęśliwi. Wcale tego nie ukrywam, ale kiedy słyszę pytania o życie prywatne, to wolę odpowiedzi zostawić dla siebie. Cieszę się swoim szczęściem, ale szanuję moją prywatność – dodał. Wyjawił jednak, jak sobie radzi z życiem na walizkach i gdzie jest jego miejsce.
- Lubin zawsze będzie moim miejscem. Tam mieszkają moi rodzice, tam też się wychowałem. Praga natomiast związana jest z tenisem. To moja baza, tam jest cały mój sztab trenerski. Moje życie jest na walizkach, ale więcej czasu spędzam w Pradze. Zawsze jednak staram się na święta Bożego Narodzenia być w Lubinie - dodał.