Rusin przejęzyczyła się, a widzom to nie umknęło. Zamiast o Kuroniu, powiedziała o Kurskim
W sobotnim odcinku programu "Dzień Dobry TVN" widzowie mogli zobaczyć, między innymi, materiał o Jacku Kuroniu. Reporterka rozmawiała z bratem polityka, by powspominać Kuronia przy okazji świętowania 100. rocznicy odzyskania niepodległości.
10.11.2018 | aktual.: 10.11.2018 15:01
W studiu z gośćmi rozmawiali Kinga Rusin i Piotr Kraśko. Chociaż oboje są profesjonalistami i w programach nadawanych na żywo pracują od lat i im zdarzają się wpadki czy pomyłki. Gdy nie ma możliwości powtórzenia wypowiedzi, łatwo o błędy. Te przecież zdarzają się także najlepszym.
10 listopada prowadzący rozmawiali z zaproszonymi gośćmi o karierze czy planach na przyszłość, ale nie zapomnieli pytać i o święto niepodległości, a jeden z materiałów był poświęcony temu tematowi szczególnie. Chodzi o reportaż o Jacku Kuroniu, który w latach 80. walczył o wolną Polskę.
Po wyemitowaniu materiału doszło do wpadki, która była niewielka, ale widzowie natychmiast ją zauważyli i wytknęlu Rusin w sieci. Dziennikarka zamiast powiedzieć "Jacek Kuroń" przejęzyczyła się w sposób dla wielu niedopuszczalny i powiedziała: "Jacek Kurski".
Zestawienie i pomylenie dwóch polityków o skrajnie różnych poglądach nie spodobało się internautom: "Rusin to porażka. Dzieli ludzi, wiecznie uprzedzona, ciągle w kontrze. Przenieście ją do programów politycznych, a nie siedzi w telewizji śniadaniowej. Kuroń dziś się w grobie przewrócił, Kurski zaśmiał. Czy Pani wie, że święto niepodległości to święto wszystkich Polaków, a nie Pisu?? Dramat", "Pani Kingo... wpadka słowna była mega... uśmiałam się do łez".
Zauważyliście przejęzyczenie Rusin? Przy okazji warto dodać, że wspomniany Kurski bawił rano w konkurencyjnym programie TVP, "Pytanie na Śniadanie".