Roznerski pokazał Wojewódzkiemu, jak się doi krowę
W dalszej części programu Wojewódzki wypytywał o dzieciństwo Mikołaja, który wychował się w małej wiosce pod Wrocławiem, w Rolantowicach. Jego ojciec prowadził gospodarstwo, więc prowadzący poprosił aktora, żeby na napełnionej wodą rękawiczce lateksowej pokazał mu, jak doi się krowy.
- Dojenie krowy to dzisiaj rzadkość. Ludzie prędzej wysyłają maile i otwierają załączniki, niż doją krowę. Przydało ci się w zawodzie aktorskim dojenie krowy?
- Jeszcze nie grałem chłopa. Chodzi ci o zręczność palców? Jeszcze nie miałem takiej możliwości i czekam, żeby się wykazać.
Trwa ładowanie wpisu: twitter