Rozmowa Piotra i Ilony przejdzie do historii. Rysiek jak zwykle punktował u widowni
Czy agent pozuje na głupkowatego lekkoducha, który z tygodnia na tydzień eliminuje konkurencję? Jedno jest pewne – po tym odcinku grono fanów Piotra na pewno nie wzrośnie.
18.04.2018 | aktual.: 19.04.2018 11:52
Odcinek zaczął się od ciekawego zadania, w którym połączono matematykę z nurkowaniem. Zawodnicy podzieleni na grupy musieli zejść pod wodę i za pomocą gestów porozumiewać się przy rozwiązywaniu równania.
Grupa była bliska zarobienia 5 tys. zł. Niestety pośpiech Piotra, który skreślił dobry wynik Ilony, doprowadził do przegranej. Internauci nie zostawili na nim suchej nitki.
W drugim zadaniu przed uczestnikami pojawiło się kilkadziesiąt miejscowych dzieci, które na wszystkie pytania zadawane po angielsku odpowiadały swoim imieniem. Jak się okazało – nieprzypadkowo. Gwiazdy musiały bowiem zapamiętać wszystkie imiona, a następnie ustawić dzieci w kolejności alfabetycznej.
Rysiek Peja jak zwykle rzucał chwytliwe teksty o "ACAB" czy "jaraniu", które szybko komentowano w mediach społecznościowych. Nie ma wątpliwości, że raper jest największym ulubieńcem widowni i chyba nikt nie podejrzewa go o bycie agentem.
Ustawianie dzieci w kolejności alfabetycznej nie powiodło się – po części z winy Michała, który uznał, że "Yuri" pisze się przez "J". Po dogrywce na konto grupy trafił 1 tys. zł. Ale niesmak po zachowaniu niektórych uczestników pozostał. Szczególnie podejrzana była postawa Michała, który – jak powiedziała Karolina – obraził się po pierwszej części zadania i nie brał udziału w dogrywce.
Następnie przyszła pora na anonimowe pytania do agenta. Każdy z uczestników mógł zadać podejrzanej przez siebie osobie trzy dowolne pytania. Hitem tej części był kuriozalny dialog Piotra i Ilony. Ten pierwszy chyba zapomniał (albo kolejny raz zgrywał głupka), że Ilona nie wie, kto zadaje jej pytania, i w pewnym momencie sam się przedstawił. Na Twitterze często komentowano także wywiad Ryśka, który jak samozwańczy psycholog próbował rozgryźć swojego rozwmówcę.
W tym tygodniu program opuściła Ania Lucińska, co było ogromnym zaskoczeniem dla innych uczestników. Posiadaczka czarnego immunitetu i kilku jokerów nie rozgryzła agenta. Po tej eliminacji wszystkie oczy były zwrócone na Piotra, który kolejnej uczestniczce dał pocałunek śmierci. I, zgodnie z sugestią Kingi Rusin, przez cały czas udaje nierozgarniętego wesołka, któremu wszystko uchodzi na sucho.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.