Rozenek w "Piekielnym hotelu": "Z powiedzenia brud, smród i ubóstwo brakuje tylko smrodu!"

None

Rozenek w "Piekielnym hotelu":  "Z powiedzenia brud, smród i ubóstwo brakuje tylko smrodu!"
Źródło zdjęć: © newspix.pl

/ 5Druga rewolucja w wykonaniu Rozenek

Obraz
© newspix.pl

Drugi odcinek "Piekielnego hotelu" zadebiutował na antenie TVN. Tym razem ekipa remontowa, sztab specjalistów na czele z prowadzącą, Małgorzatą Rozenek, pojawili się w Kętrzynie, a dokładniej w Księżycowym Dworku.

Obiekt położony nad malowniczym mazurskim jeziorem Siercze, niedaleko Wilczego Szańca - ruin kwatery głównej Adolfa Hitlera, na pierwszy rzut oka wzbudzał zachwyt. Kusił przepięknymi widokami oraz reklamą wyśmienitej gastronomii, a bliskość głównej turystycznej atrakcji, z pozoru dawała gwarancję dużego zainteresowania klientów. I tutaj lista zachwytów się kończyła.

Odrestaurowany dworek miał być spełnieniem najskrytszych marzeń Teresy, a tymczasem stał się źródłem problemów i zamiast zysków, generował problemy. Olbrzymie zadłużenie, bałagan, chaos, niemrawy personel oraz właścicielka na skraju załamania - czy może być gorzej? Może, o czym na własnej skórze przekonała się Małgorzata Rozenek.

AR

/ 5Długi, chaos i brak kompetencji

Obraz
© newspix.pl

Księżycowy Dworek mieści się w budynku z 1913 roku, otoczonym pięknym ogrodem o powierzchni pięciu hektarów. Od dwunastu lat jego właścicielką jest Teresa - niepoprawna marzycielka, która wcześniej prowadziła hurtownię i zarządzała kilkusetosobową załogą. O hotelarstwie i gastronomii nie miała zielonego pojęcia, a mimo to podjęła się prowadzenia dworku. Gdy interes zaczął przynosić pierwsze zyski, kobieta zainwestowała zarobione pieniądze w rozbudowę kolejnych budynków, w których dziś mieści się m.in. kręgielnia i gabinet odnowy biologicznej.

Niestety, bolesne rozstanie z mężem sprawiło, że Teresa została sama z ogromnym kredytem. Miesięczna rata wynosiła ją 40 tysięcy złotych. Do tej kwoty trzeba jeszcze dodać pensje dla pracowników i opłaty związane z działalnością pałacyku. Przez pewien czas udawało się wszystko pogodzić, jednak od kilku miesięcy Teresa zalegała ze spłatą zaciągniętej w banku pożyczki. Doprowadzona do ostateczności załamana właścicielka zgłosiła się wreszcie po pomoc do Małgorzaty Rozenek.

Gdy prowadząca zjawiła się w Księżycowym Dworku, powitała ją cisza, przerażające lalki ustawione za szybą kredensu i puste krzesło za recepcyjną ladą. Czy tutaj w ogóle ktoś interesował się losem gości?

/ 5Klasztorna izba zamiast pokoju w luksusowym dworku

Obraz
© newspix.pl

Dopiero po kilku dobrych minutach okazało się, że recepcjonista zajęty był... noszeniem opału, a jego obowiązki przejęła pracownica, która na co dzień zajmuje się marketingiem. Ale nie to było najbardziej zadziwiające. Aby zameldować się w hotelu, wystarczyło jedynie pokazać dowód osobisty, a wszelkie formalności zostały załatwione w ciągu minuty. Czyżby Rozenek spotkała się z niezwykle profesjonalną obsługą gościa? Nic z tego. Okazało się bowiem, że do zadań recepcjonisty należy jedynie zapisanie podstawowych danych klienta... w zeszycie i wydanie klucza do pokoju. O komputerze, specjalnie przystosowanych programach oraz karcie meldunkowej nikt tu nie słyszał.

Problemy zaczęły się piętrzyć, gdy prowadząca "Piekielnego hotelu" weszła do swojego pokoju. Jego wnętrze przypominało bardziej klasztorną izbę niż to, co przedstawiają reklamowe foldery. Niepraktyczne rozmieszczenie mebli sprawiło, że aby dostać się do gniazdka, trzeba było przeskoczyć przez łóżko i zanurkować pod stolik. Gdy wpadło się na "szalony pomysł" powieszenia ubrań w szafie, należało pokonać kolejny tor przeszkód. Stary telewizor podwieszony pod samym sufitem, panele podłogowe, które można podważyć i podnieść jednym palcem, poplamiony materac, pościel wyglądająca na używaną i martwa pszczoła na parapecie. Przerażona i zarazem oburzona Rozenek nie mogła zrozumieć, dlaczego nikt do tej pory tego nie zauważył?

/ 5Rozpacz i małżeński dramat w tle

Obraz
© newspix.pl

Gwiazda postanowiła sprawdzić, jak z tym całym chaosem radzą sobie kucharze. Zachęcona tablicą przed wjazdem na teren dworku, że w tym miejscu serwowana jest zawsze świeża ryba wprost z mazurskich jezior, złożyła zamówienie i... obeszła się smakiem. W chłodniach hulał wiatr, a jedynym daniem, jakie mógł zaproponować szef kuchni, był kurczak. Czystość tego miejsca również pozostawiała wiele do życzenia.

- Z powiedzenia brud, smród i ubóstwo brakuje tylko smrodu - powiedziała poirytowana Rozenek.

W końcu przyszedł czas na poważną rozmowę z właścicielką. Okazało się, że pracownicy nie spełniają jej próśb i tak naprawdę nikt nie wie, co należy do jego obowiązków. To właśnie dlatego na recepcji słychać tylko echo, a pokoje wyglądają tak, że po plecach przechodzą ciarki. Teresa nie kontroluje swojego personelu, ponieważ jej głowę zaprzątają myśli, w jaki sposób zdobyć pieniądze chociażby na bieżące wydatki. W szczerej rozmowie z Rozenek wyznała nawet, że wybudowana za 160 tysięcy złotych kręgielnia, choć powstała kilka lat temu, nie ugościła żadnego klienta. Wszystkie budynki, które miały okazać się żyłą złotą, dziś świecą pustkami.

Gdy została z prowadzącą sam na sam, przyznała również, że straciła zapał i serce do tego miejsca, gdy dowiedziała się, że niegdyś najlepsza przyjaciółka odbiła jej męża i zabrała ukochane dzieci. Na jej barkach został za to dworek i długi. Czy w tak trudnej sytuacji Rozenek zdołała wesprzeć właścicielkę i pomóc jej w rozkręceniu biznesu?

/ 5Wszystko wróciło na odpowiednie tory

Obraz
© newspix.pl

Na prośbę Perfekcyjnej Pani Domu, w Kętrzynie zjawili się: Helena Radziejewska-Szwaj - absolwentka ASP i dekoratorka wnętrz oraz Tomasz Karwacki - specjalista w branży hotelarskiej. Z pomocą ekspertów gwiazda zabrała się za rewolucję dworku.

Po pierwsze, zmieniono postawę i myślenie pracowników. Od teraz każdy z nich wie, co wchodzi w zakres jego obowiązków i za co odpowiada. Księgowa, która jeszcze do niedawna nie rozróżniała takich pojęć jak zysk, dochód czy koszt, przeszła odpowiednie szkolenie i dokładniej przyjrzała się wszystkim wydatkom. Do Księżycowego Dworku wreszcie wkroczyła również najnowsza technologia. Wszystkie rezerwacje prowadzone są teraz przez internet i zapisywane w komputerze.

Metamorfozie poddano również wystój pokoi i stworzono miejsce, w którym hotelowi goście będą mogli się odprężyć lub spotykać w większym gronie. Rozenek podarowała załodze kilkadziesiąt kompletów czystej pościeli i pokazała, w jaki sposób utrzymywać porządek. Na koniec, za radą Tomasza Karwackiego, zdradziła, że doskonałym pomysłem na przyciągnięcie klientów, będzie współpraca z organizatorami wycieczek do pobliskiego Wilczego Szańca. To oni mogą po zwiedzaniu kierować turystów do Księżycowego Dworku i w rezultacie zapewnić temu miejscu upragniony ruch.

Całość wreszcie przestała przypominać opustoszały gmach, do którego kilka dni temu trafiła Małgorzata Rozenek. To z kolei oznacza, że kolejna rewolucja zakończyła się wielkim sukcesem.

AR

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta