Rosjanie chcą publicznych egzekucji w Ukrainie. Takie słowa padają w narodowej TV
Według oficjalnej narracji Putina Rosja w Ukrainie walczy z "nazistowskim rządem", który zagraża swoim obywatelom. Po kilkunastu dniach wojny w rosyjskiej telewizji zaczęto przyzwyczajać widzów do myśli, że na "wyzwolonych" terenach będą się odbywały publiczne egzekucje rzekomych nazistów.
14.03.2022 | aktual.: 14.03.2022 14:32
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Россия 1 (Rossija 1) to jeden z dwóch największych kanałów w rosyjskiej telewizji, docierający do ponad 117 mln widzów na terenie Federacji Rosyjskiej. Aż 75 proc. widzów w miastach ogląda regularnie ten kanał, który w ostatnim czasie zaczął nadawać przerażające treści związane z wojną w Ukrainie.
Zaczęło się od pokazywania archiwalnych nagrań z Kijowa, gdzie w 1946 r. ok. 200 tys. ludzi oglądało wieszanie niemieckich nazistów na Majdanie.
W tej samej telewizji organizowano debaty z przedstawicielami rządu, którzy sugerowali konieczność stosowania kary śmierci po zakończeniu "operacji wojskowej" w stosunku do Ukraińców broniących swojej ojczyzny. Oczywiście to ostatnie sformułowanie nie pada na antenie.
- Nigdy nie pozwól, aby moralność przeszkadzała ci w podejmowaniu właściwych działań. Rozumiem znaczenie elementu humanitarnego, ale moralność nie powinna przeszkadzać – mówiła rosyjska deputowana w telewizyjnej debacie.
Niektórzy polityczni goście na kanale Rossija 1 opowiadali się wprost za publicznym wieszaniem Ukraińców, gdy Rosja ustanowi tam swoją dominację. Inni przypominali, że w Donieckiej i Ługańskiej Republice Ludowej (tereny na wschodzie Ukrainy, które z inicjatywy Putina ogłosiły w 2014 r. niepodległość) kara śmierci jest wpisana do konstytucji. I sugerowali, że należy korzystać z niej w ramach "denazyfikacji".
Wstrząsający materiał w rosyjskiej telewizji został wyemitowany w momencie, gdy na atakowanych terenach wojska agresora uprowadzają przedstawicieli m.in. legalnych władz samorządowych, a na ich miejsce powoływane są wspierające politykę Kremla osoby. Taka sytuacja miała miejsce m.in. w Melitopolu, gdzie po porwaniu Antona Heraszczenki, tamtejszego mera (który ma być torturowany przez rosyjskie służby), na jego miejsce powołano już polityk prorosyjską, Halynę Danyliczenko.
Wstrząsający program na antenie Rossija 1 w powyższym kontekście zdaje się wyraźnie wskazywać, do czego są w stanie posunąć się służby Putina. I jak wszystko to będzie tłumaczone przez rosyjską propagandę.
Poniżej przykłady skandalicznych materiałów i wypowiedzi polityków w Rossija 1: