Ronn Moss nadal wygląda świetnie. Pomogli mu chirurdzy plastyczni
Gwiazda telewizji
Ronna Mossa kojarzymy głównie za sprawą tasiemca "Moda na sukces". To tam zdobył największą popularność. Kultowy serial zadebiutował w stacji CBS 23 marca 1987 roku i doczekał się emisji w niemalże 100 krajach. Amerykańska produkcja została wpisana nawet do Księgi rekordów Guinnessa. W 2008 roku serial oglądany był przez 26,2 mln ludzi na całym świecie. Choć z serialem pożegnał się w 2012 roku, to po dziś dzień chyba każdy wie, kim jest Ronn Moss, odtwórca roli Ridge'a Forrestera. Zobaczcie, jak zmienił się przez lata.
Bożyszcze nastolatek
Przed telewizorami wzdychały rzesze fanek. Ronn Moss uchodził za kwintesencję męskości. Każda kobieta marzyła o takim facecie u swojego boku. Szarmancki, zawsze świetnie ubrany i pewny siebie. Nic dziwnego, że skradł serca milionom kobiet na całym świecie, które dzięki "Modzie na sukces" mogły poznać go bliżej.
Nie tylko praca przy tasiemcu
Choć niewielu pamięta, Ronn Moss zanim przyjął rolę Ridge'a Forrestera, grał w filmach "klasy C". Zagrał w dramacie Gorące dziecko w mieście (Hot Child in the City, 1987) i filmie przygodowym Bilet na Hawaje (Hard Ticket to Hawaii, 1987). Dopiero w 1987 roku zdecydował się na pracę przy serialu.
Widoczny znak czasu
Ronn Moss znany jest z przesadnego dbania o swój wizerunek. I choć dawniej bez problemu pokazywał się z siwizną na głowie, to później był to bardzo rzadki widok. Początkowo nie mógł sobie poradzić ze świadomością upływającego czasu, która zostawiała na nim ślad.
Maskował się, jak mógł
W pewnym momencie Moss na wszelkie sposoby zaczął maskować swój wiek. Nie przeszkadzało mu to, że kruczo czarne włosy kontrastowały z siwą brodą.
Operacje plastyczne
Kiedy farba do włosów przestała wystarczać, Ronn postanowił zaczerpnąć pomocy u chirurgów plastycznych. Jego twarz była wówczas naprawdę mocno naprężona i trudno było o pełną mimikę. Wystarczy spojrzeć na czoło aktora, żeby zorientować się, że medycyna estetyczna nie była mu obca.
Zawsze w świetnej formie
Co by nie mówić o udoskonaleniu twarzy, Ronn Moss jest w naprawdę świetnej formie. Na zdjęciu z basenu jest w sile wieku, a naprawdę jest na czym zawiesić oko. Trzeba przyznać, że jego sylwetka jest godna podziwu.
Taneczny epizod
Nie ma co się dziwić, że Ronn Moss za wszelką cenę od zawsze chciał wyglądać atrakcyjnie. Praca przed kamerami zmuszała go do nienagannej aparycji. Dodatkowo W 2010 roku brał wziął we włoskiej edycji programu Taniec z gwiazdami, gdzie z Sarą Di Vairą zajął 2. miejsce. Miał wówczas 58 lat i zachwycał formą.
Problemy sądowe
W 1976 roku, wraz z kolegami – wokalistą Peterem Beckettem, klawiszowcem J.C. Crowley i perkusistą Johnem Fiesenem, założył muzyczną grupę rockową Player. W 1978 roku ukazał się singel „Baby Come Back” i przez trzy tygodnie znajdował się na pierwszym miejscu listy przebojów Billboard.
Teraz Ronn Moss zapowiada, że nadal będzie występował z kawałkiem "Baby Come Back" z lat 70., mimo że sądzi się z członkami zespołu. Moss pozwał Petera Becketta, za próbę odebrania nazwy zespołu "Player" dla użytku własnego - twierdzi The Hollywood Reporter. 66-letni Moss powiedział, że przygotowuje się do swojej jesiennej trasy i nagrywa nową muzykę, ale nie ma zamiaru porzucić dawnych hitów. - Dodam Baby Come Back na moje solo w tym roku w Europie i Australii - powiedział Daily Mail.
Odmieniła go miłość
Choć życie miłosne Ronna Mossa nie zawsze było kolorowe, w końcu znalazł odpowiednią kobietę. Od 1 stycznia 1990 do lipca 2002 był żonaty z młodszą o osiem lat aktorką i pisarką Shari Shattuck, z którą ma dwie córki. Powodem rozwodu był romans niewiernej żony z Josephem Stachurą, dyrektorem artystycznym Knightsbridge Theatre. Moss dowiedział się o romansie żony z brukowców. Od lipca 2008 roku spotykał się z Devin DeVasquez, eks-dziewczyną "Playboya". 25 września 2009 roku pobrali się. I wydaje się, że wybranka jego serca ma na niego bardzo dobry wpływ. Ronn nie farbuje już włosów i chyba przystopował z zabiegami plastycznymi. Naturalnie wygląda o wiele lepiej. Zgodzicie się?