"Rolnik" zmieni się w typowy program TVN? Czarnowłosa uczestniczka już zaczyna mieszać
Widzowie znaleźli już antybohaterkę
Czym hitowe reality show TVP "Rolnik szuka żony" wygrało z zapomnianym już "Kto poślubi mojego syna?" prowadzonym przez przebraną za bezę Agnieszkę Jastrzębską? Autentycznością. Po obejrzeniu ostatniego odcinka aktualnego sezonu "Rolnika" zaczynam mieć obawy, że największy atut produkcji może być już bujdą na resorach.
Wiadomo: nie jesteśmy dziećmi i nie spodziewamy się, że to, co serwuje nam telewizja, jest niereżyserowane. W "Rolniku" na pewno zdarzają się duble i sytuacje prowokowane przez produkcję. Ale prawdziwy skarb, czyli uczestniczki i uczestnicy, to ludzie z krwi i kości, z którymi walczymy o Świeżaki w kolejce, to nasze panie sąsiadki z klatki, czy panowie, którzy całe życie z telewizją mieli tylko tyle wspólnego, że oglądali "Familiadę" przy niedzielnym schabowym. TVP nareszcie na plan zdjęciowy wpuścił ludzi, którzy nie szukali poklasku, sławy czy followersów na Instagramie. Oni po prostu szukali miłości, domu, rodziny.
Czy to zaczyna się zmieniać? Widzowie nie mają wątpliwości i już dają temu wyraz na Facebooku!
Rodzynek
Piotr to 38-letni kawaler z Mazowsza, który kiedyś marzył o dołączeniu do Wojska Polskiego. Jego losy potoczyły się jednak inaczej i wiodły przez Niemcy, Szwecję, aż na plan "Rolnik szuka żony”, gdzie ma nadzieję odnaleźć drugą połówkę. Gdy dostał całe pudło zdjęć i listów od szeroko uśmiechniętej Marty Manowskiej, sam nie wiedział, jak ma sobie poradzić z takim odzewem.
Czarna Mamba TVP
Gdy nadszedł odcinek, w którym Piotr musiał zadecydować, które z dziewczyn zaprosić do siebie do domu, sceny zaczęły niebezpiecznie przypominać znany z TVN program randkowy… A to głównie za sprawą czarnowłosej Emilii (na zdjęciu pierwsza z prawej). Dziewczyna już raz szukała miłości w "Kto poślubi mojego syna?”, bez skutku. Tym razem kandydatka dość wyraźnie dawała znać, że przyjechała po to, by nie wrócić z kwitkiem. Najwięcej skupienia poświęcała ocenianiu i dyskredytowaniu innych dziewczyn. Znamy to? Oczywiście! W końcu, czy nie było tego w dziesiątkach innych programów randkowych TVN i MTV? Tylko czy tego samego chcemy od naszego niedzielnego "Rolnika”?
Emilia, kandydatka Piotra
Ale w końcu najważniejsze: czego chce sam zainteresowany? Cóż, okazało się, że Piotr wybrał najbardziej przebojowe i pewne siebie uczestniczki, w tym Emilię. Widzowie (głównie panie) dały wyraz temu, co o tym myślą, na Facebooku. Dość powiedzieć, że dziewczyna nie wzbudziła sympatii. Ale z pewnością musiała się z tym liczyć mówiąc, że „może nie jest najmądrzejsza, ale za to najładniejsza”.
"Nie podoba mi się ta cala Emilia.....tylko obgaduje dziewczyny..."
"Emilka, skromność nie jest mocną stroną. Miejmy nadzieję, że odlecisz szybko wredna intrygantko;) na bank to czytasz, to parcie na szkło;)" - czytamy w sekcji komentarzy na fan page'u programu.
Emilia nie zagrzeje miejsca na wsi?
Można zatem się spodziewać knucia, płaczu i wrzasków. Oby tylko te emocje były choć w połowie autentyczne, bo "Rolnik" niebezpiecznie zbliży się do "Kto poślubi?". A przypominam, że ten drugi z jakiegoś powodu jednak spadł z anteny.