"Rolnik" zmieni się w typowy program TVN? Czarnowłosa uczestniczka już zaczyna mieszać
Widzowie znaleźli już antybohaterkę
Wiadomo: nie jesteśmy dziećmi i nie spodziewamy się, że to, co serwuje nam telewizja, jest niereżyserowane. W "Rolniku" na pewno zdarzają się duble i sytuacje prowokowane przez produkcję. Ale prawdziwy skarb, czyli uczestniczki i uczestnicy, to ludzie z krwi i kości, z którymi walczymy o Świeżaki w kolejce, to nasze panie sąsiadki z klatki, czy panowie, którzy całe życie z telewizją mieli tylko tyle wspólnego, że oglądali "Familiadę" przy niedzielnym schabowym. TVP nareszcie na plan zdjęciowy wpuścił ludzi, którzy nie szukali poklasku, sławy czy followersów na Instagramie. Oni po prostu szukali miłości, domu, rodziny.
Czy to zaczyna się zmieniać? Widzowie nie mają wątpliwości i już dają temu wyraz na Facebooku!