"Rolnik szuka żony": Za nami odwiedziny rolników w domach kandydatów

"Rolnik szuka żony": Za nami odwiedziny rolników w domach kandydatów
Źródło zdjęć: © tvp

/ 8Jedna z uczestniczek już zrezygnowała…

Obraz
© tvp

W poprzednim odcinku trzeciej edycji Rolnik szuka żony uczestnicy wskazali swoich faworytów, wczoraj zaś pokazano, jak wyglądała ich wizyta w rodzinnych domach wybranków. Dla większości z nich było to radosne i pełne emocji doświadczenie, ale w jednym przypadku wszystko potoczyło się inaczej. Para nie dotrwała nawet do zaplanowanej "romantycznej randki". Dlaczego? Zapraszamy do przeczytania naszej relacji.

/ 8Marek przyjechał PKS-em i zbierał truskawki

Obraz
© tvp

Marek przyjechał do gospodarstwa Ani autobusem. Widać było, że próbował ukryć zdenerwowanie. Żeby przełamać pierwsze lody, podarował wybrance wędzony ser własnej produkcji. Zobaczyliśmy dom Ani - duży, zadbany i czysty. Na tym tle różnica między nią a rolnikiem jeszcze bardziej rzucała się w oczy.

- Bardzo przytulne gospodarstewko Ania prowadzi - przyznał Marek. - Mimo że ja wyglądam chaotycznie, to bardzo lubię porządek.

Następnie Ania zabrała Marka na pole truskawek. Rolnik wyznał, że nie przepada za zbieraniem owoców.

- Niedobrze, że nie lubi zbierać tych truskawek. Ja nie lubię podskubywać gęsi - odpowiedziała rolniczka, wspominając jedno z zadań, które czekało na nią w gospodarstwie Marka.

/ 8Zbyszek i Irenka tęsknili za sobą

Obraz
© tvp

Zanim jeszcze Zbigniew dojechał do domu Ireny, kobieta wyznała przed kamerami, że tydzień rozłąki z rolnikiem nie był dla niej łatwy.

- Troszeczkę tęsknię, to była odmiana w życiu i taka nadzieja na zmianę - przyznała wybranka rolnika. Jak się okazało, to samo odczuwał Zbigniew.

Po obiedzie w towarzystwie córki i syna Irenki przyszedł czas na "testowanie". Zbyszek rąbał drzewo i kosił trawę "tatową" kosą. Próby przeszedł pomyślnie.

Później karmili się wzajemnie porzeczkami z ogródka Ireny. Zbyszek wyznał, że spodobała się nie tylko jego dzieciom, ale i sąsiadom, a nawet całej wiosce.

- Fajna dziewczyna, no. Już się więcej znamy, taka fajna laseczka, urodziwa - komplementował.

/ 8Szymon pojechał do Marysi, do Piły

Obraz
© tvp

W Pile na Szymona czekała Marysia, jedyna kandydatka, która nie mieszka na wsi, tylko w bloku.

- Spodziewam się, że trochę lepiej poznam Marysię, że pokaże mi trochę tego swojego świata - mówił Szymon przed spotkaniem.

- Czekam na jego przyjazd, czuję się z tego powodu szczęśliwa, radosna, więc może coś z tego będzie - przyznała Marysia.

Jej mama powiedziała za kulisami, że początkowo była sceptyczna wobec pomysłu poznawania kandydata na męża w telewizji, ale przekonała się, że Szymon jest sympatycznym mężczyzną.

- Mógłby być moim zięciem - podsumowała.

/ 8Monika była zaskoczona tempem narzuconym przez Tomka

Obraz
© tvp

Nieco powściągliwa Monika wyznała, że jest "może trochę stęskniona" i bardzo chciała odwiedzić Tomka.

Mężczyzna zapewnił Monikę, że "nie będzie jej zapędzał do pracy", bo chciałby, żeby w końcu nieco odpoczęła. Na poparcie tych słów własnoręcznie przygotował wybrance sałatkę. Przedstawił ją swoim rodzicom i trzem braciom.

- Wrażenia fajne, bracia strasznie sympatyczni, bardzo fajna rodzina - mówiła za kulisami._ - Mamie na pewno by się przydała jakaś córka, żeby poplotkować, może o kosmetykach, ubraniach, bo strasznie męska rodzina.

Chwilę później Tomek wyznał Monice, że bardzo za nią tęsknił.

- Było mi smutno, że musiałem odjeżdżać, tęskniłem za tobą i twoim uśmiechem - mówił.

Cichutko tutaj, spokojnie, czuję się jak na wakacjach - stwierdziła młoda rolniczka.

Za kulisami wyznała jednak, że wszystko dzieje się dla niej za szybko.

- Ja wobec Tomka nie mam żadnych zarzutów, jest miły, pracowity, z dobrej rodziny, ale na wszystko potrzeba czasu, trochę za bardzo podkręcił tempo - mówiła. - Poznajemy się i nie wiem, co z tego będzie, ale on mnie trochę starszy. Już się deklaruje i to dla mnie jest trochę za wcześnie.

/ 8Łukasz testowany przez tatę Patrycji

Obraz
© tvp

Łukasz przyznał, że jest zestresowany spotkaniem z Patrycją w jej domu rodzinnym, jednak znacznie bardziej denerwował się, kiedy musiał zdecydować, czy wybrać ją, czy Anię. Tata Patrycji postanowił przetestować go na okoliczność… jazdy traktorem starej generacji. Młody rolnik sprawdzał olej, wodę i paliwo, a następnie wyjechał na pole, żeby wykonać tzw. podorywkę.

Później już tylko we dwoje z Patrycją poszli na romantyczny spacer do parku.

- Myślę, że im się spodobałeś - mówiła Patrycja o rodzicach. - Pierwsze wrażenie było dobre, będą może mieli jeszcze więcej czasu, żeby cię poznać.

- Tu jest kościół i może weźmiemy tutaj ślub - stwierdziła, kiedy usłyszała kościelne dzwony. - Ja cię nie naciskam, to jest taka hipoteza. Tak sobie myślę po prostu… Jak nie z tobą, to z kimś innym.

- Wydaje mi się, że podjąłem słuszną decyzję, że wybrałem Patrycję - wyznał za kulisami Łukasz. - Rano nie byłem tego pewien, ale teraz jestem coraz bardziej przekonany.

W ramach niespodzianki, na zakończenie dnia babcia Patrycji upiekła dla młodego rolnika tort z napisem: "Witamy w rodzinie".

/ 8Poważna rozmowa Ani z Markiem

Obraz
© tvp

Spotkanie Ani i Marka szybko przybrało nieoczekiwany obrót. Kobieta postanowiła bowiem zapytać rolnika, jak widzi on ich wspólne życie. Ten z wyznał, iż nie ma możliwości, aby opuścił swoje gospodarstwo.

- Myślisz, że ja bym się chciała do ciebie przeprowadzić? - pytała Ania. - A jak patrzysz na mój dom, na moje gospodarstwo, to widzisz jakieś różnice między swoim domem a moim?

Za kulisami stwierdziła natomiast: - Generalnie to jest fajny facet, ale nie wiem, czego on szuka. I czy on w ogóle potrzebuje dziewczyny. Ten program nazywa się Rolnik szuka żony. Cały czas mam wrażenie, że intencją twoją nie jest jednak szukanie partnera, przyjaciela, że masz trochę inne potrzeby.

- Tak naprawdę w żadnej z was nie wypatrzyłem swojej drugiej połówki - wyznał z kolei Marek. - Mam nadzieję, że znajdę kogoś, kto zrozumie te wszystkie moje trudy.

Ania zdecydowała, że nie chce już brać udziału w programie. Na koniec dała Markowi listę rzeczy, które powinien zrobić, żeby zadbać o gospodarstwo i odgonić muchy… Kiedy odwiozła go na przystanek PKS wyznał przed kamerą, że jedzie na spotkanie z kobietą poznaną poza programem.

- Dla mnie program się nie skończył, dla mnie program trwa, piszą do mnie dziewczyny i teraz jadę na spotkanie z jedną z nich - mówił podekscytowany.

/ 8Tata Marysi nie chce, żeby jego córka "nie zmarnowała się na gospodarstwie"…

Obraz
© tvp

Tata Marysi podczas rozmowy z Szymonem był raczej powściągliwy. Nie ukrywał też, że wolałby, aby jego córka, pracująca zawodowo i zdobywająca wykształcenie, nie musiała przenosić się na wieś. Wypytywał rolnika o jego gospodarstwo i produkcję rolną.

- Trochę jej szkoda puścić na gospodarstwo, gdzie miałaby się zajmować inwentarzem - wyznał za kulisami.

Szymon był oczarowany swoją wybranką:- Marysia zauroczyła mnie przede wszystkim swoim urokiem, swoim spokojem wewnętrznym - tłumaczył.

- Szymon jest takim chłopakiem, w którym mogę się zakochać - wyznała z kolei Marysia. - Na dzień dzisiejszy mogłabym to nazwać lekkim zauroczeniem. Coś się rodzi w tym sercu, jakiś tam początek.

- Cieszę się, że znalazłem kogoś, nie muszę być starym kawalerem, że są dziewczyny spełniające moje oczekiwania, wierzące, z dobrym charakterem, wrażliwe, które chcą krowę doić… - zachwycał się Szymon. - No niesamowite!

Źródło artykułu: WP Teleshow

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta