"Rolnik szuka żony" TVP. Widzowie krytykują Stanisława za nudę w programie. Jest odpowiedź

Młody, przedsiębiorczy i bardzo przystojny rolnik od razu wzbudził zainteresowanie widzów. Niestety z odcinka na odcinek przynosi im rozczarowanie swoją zachowawczością. Teraz odpowiada na zarzuty fanów show "Rolnik szuka żony".

"Rolnik szuka żony": widzowie nie mają pojęcia, którą z dziewczyn wybierze Stanisław
"Rolnik szuka żony": widzowie nie mają pojęcia, którą z dziewczyn wybierze Stanisław

14.11.2021 10:20

Stanisław zgłosił się do programu "Rolnik szuka żony", by odnaleźć prawdziwą miłość. Jego poprzedni związek rozpadł się po zaręczynach, jednak rolnik postanowił dać szczęściu jeszcze jedną szansę. Nie było zaskoczenia - do przystojnego mężczyzny przyszły setki listów, wśród których Stanisław przebierał jak w ulęgałkach, by ostatecznie zaprosić na swoje gospodarstwo trzy atrakcyjne i sympatyczne dziewczyny.

Niestety, ci widzowie, którzy liczyli na emocje i ciekawe zwroty akcji, musieli obejść się smakiem. Wszystko wskazuje na to, że to, co najciekawsze i najważniejsze Stanisław schował przed kamerami TVP, a na potrzeby programu odgrywał jedynie szopki.

Na jego "randkach" wiało nudą, rozmowy były sztuczne i wymuszone. Widzowie nie mieli szans poznać ani dziewczyn, ani rolnika. Oczywiście nie bez złośliwości komentują to w internecie. Stanisław nie daje się jednak sprowokować i przyjmuje tę krytykę ze wzruszeniem ramion.

Na instagramowym koncie opublikował zdjęcie, na którym siedzi zamyślony i spogląda na górski krajobraz. "Stasiulek już siedzi i myśli o planach na 2022. Od przedszkola do Opola, Rolnik tańczy na lodzie czy Miliarderzy (przy tej inflacji pewnie niedługo tak to nazwą)... Opcji jest wiele" - napisał, kpiąc z zarzutów, że przyszedł do "Rolnik szuka żony" jedynie dla sławy.

Jedna internautka napisała: "Jestem coraz bardziej pełna szacunku, że tak można to przeprowadzić w TV... pozostać sobą, nie pokazać siebie za dużo, ale pokazać dość, żeby zyskać szacunek i sympatię". To bardzo spodobało się rolnikowi, który odpowiedział: "Nie jestem tam od robienia show. Jestem rolnikiem, nie aktorem".

Czy Stanisław zyskał waszą sympatię?

Zobacz także
Komentarze (63)