"Rolnik szuka żony": Samotny Józef wspomina jedną kandydatkę. "Miała szansę, bo miała taką figurę, jaką ja lubię"

W programie "Rolnik szuka żony" zawsze występuje przynajmniej jeden pan w sile wieku. Jeszcze żaden z nich nie znalazł w show drugiej połówki
W programie "Rolnik szuka żony" zawsze występuje przynajmniej jeden pan w sile wieku. Jeszcze żaden z nich nie znalazł w show drugiej połówki
Basia Żelazko

29.11.2020 22:05, aktual.: 02.03.2022 15:54

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Najstarszy uczestnik siódmej edycji "Rolnik szuka żony", pan Józef, nie miał szczęścia w programie. Trzy kandydatki wyjechały z jego gospodarstwa rozczarowane rolnikiem. Za jedną z nich Józef nadal tęskni.

Statystyki programu "Rolnik szuka żony" są nieubłagane: jeszcze żaden starszy pan nie odnalazł tu miłości. Powody są oczywiście różne. Trudno powiedzieć, co nie "zagrało" w przypadku Józefa. Jedna z pań obraziła się na brak komplementów, druga stwierdziła, że nie widzi w nim kandydata na życiowego partnera, a trzeciej on sam podziękował. W efekcie został sam i podczas ostatniego odcinka smutno lepił pierogi.

- Takiego doła miałem, że jestem nie taki, że coś źle postępuję. Tak mi źle było. Chciałem bliżej je poznać, dłużej z nimi pobyć. Dałem z siebie wszystko, a zostałem na lodzie - wspominał Józef. - Smutna noc była, nie spodziewałem się, że tak szybko rozstanę się z tymi paniami.

Ewa, jedna z kandydatek rolnika, dobrze się z nim czuła i chciała zostać na gospodarstwie. Jednak on nie odwzajemniła tego uczucia.

- Ja wiem, że ona by mi serce oddała, po rękach… Ale to ja bym chciał nosić kobietę na rękach… no i tak to jest.

Okazało się, że senior wraca myślami do Apolonii, pani, która nie odnalazła w nim bratniej duszy.

- I dotykałem ją i coś tam mówiłem. A ona ani razu mi nie dała oznak, że jej naprawdę na mnie zależy. Ona uciekała i taka opryskliwa była, myślałem, że coś się otworzy bardziej na tej randce… - powiedział z rozczarowaniem.

Józef, któremu widzowie nadali przydomek "szybkie ręce", bez ogródek przyznał, co go urzekło właśnie w tej pani.

- Nie mogę zapomnieć o Apolonii. Jedynie ona miała szansę, bo miała taką figurę, jaką ja lubię. Nie była brzydka, była wysportowana.

Myślicie, że mając takie kryteria, ma szansę na znalezienie miłości?

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (6)
Zobacz także