WAŻNE
TERAZ

"Odwołałem 46 osób w całym kraju". Pierwsze decyzje nowego ministra

"Rolnik szuka żony": rozstały się kolejne dwie pary! "Nie pasujemy do siebie"

"Rolnik szuka żony": rozstały się kolejne dwie pary! "Nie pasujemy do siebie"
Źródło zdjęć: © tvp

/ 7"Czułem takie rozdarcie w sercu, że chciałbym, żeby to poszło"

Obraz
© tvp

W poprzednim odcinku 3. edycji "Rolnik szuka żony" uczestnicy odwiedzili swoje wybranki w ich rodzinnych domach. Spotkanie Marka i Ani skończyło się już po kilku godzinach - kobieta była zaskoczona jego wyborem i wyraźnie nie miała ochoty na randkę. Na pożegnanie przedstawiła mu wszystkie swoje (i nie tylko) zastrzeżenia dotyczące higieny i porządku w gospodarstwie, a także… podarowała mu lepy na wszechobecne muchy. Po dwóch tygodniach rolnicy i rolniczka spotkali się na kolejnych randkach. Okazało się, że rozłąka po intensywnym okresie nagrywania programu była dla niektórych par kluczowa. Zapraszamy do przeczytania naszej relacji.

/ 7Zbigniew i Irenka spotkali się w Przemyślu

/ 7Spotkanie Łukasza i Patrycji w górach

Obraz
© tvp

Najbardziej dramatyczne sceny rozegrały się bez wątpienia na spotkaniu Łukasza i Patrycji. Okazało się, że młody rolnik nie spotkał się z wybranką przez całe dwa tygodnie - choć dzieli ich zaledwie 60 kilometrów. Łukasz tłumaczył się żniwami, ale przyznał, że nie jest już pewny swoich uczuć do Patrycji.

- Ten etap zauroczenia jest na podobnym poziomie, ale zaczyna rozum brać górę. On mi podpowiada, że to będzie trudne, żeby sobie z nią życie ułożyć. Po rewizycie, po poznaniu jej babci, po tym torcie pomyślałem, że należy chociaż troszkę zwolnić i się poznać, żeby potem nie żałować - mówił jeszcze przed spotkaniem

- Od tygodnia nie mam kontaktu z Łukaszem. W sumie nawet od dwóch. Jest przypał przed moją rodziną, jest przypał przed całą Polską! Nie wiem, nie chce mi się z nim widzieć, ani nic. Cała rodzina myśli, że jest ekstra - przyznała Patrycja ze łzami w oczach.

Rozgoryczona dziewczyna niechętnie przyjęła kwiaty od młodego rolnika i, co chyba nie dziwi, nie była zbyt rozmowna.

- Tak jak się nie znaliśmy, tak się nie znamy - stwierdziła.

- Teraz będzie czas po randce, żeby się poznać - odpowiedział jej Łukasz

- Spadaj!

- Ale masz focha...

- Ja odpuszczam, no i tyle - podsumowała.

/ 7Spotkanie Moniki i Tomka w Warszawie

Obraz
© tvp

Monika i Tomek spotkali się w Warszawie. Jako że dzielą ich setki kilometrów, mieli jedynie kontakt telefoniczny. Oboje przyznali, że za sobą tęsknili, a przy powitaniu Tomek nazwał Monikę - "misią".

- Nie widziałam się z Tomkiem prawie dwa tygodnie. Trochę czekałam na to spotkanie. Traktuje mnie zupełnie jak księżniczkę, więc można powiedzieć, że tęskniłam. Myślę o tym, czy ta relacja miedzy nami idzie dobrze. Jeżeli byłabym mu zupełnie obojętna, to czy zachowywałby się tak przesympatycznie? Ale nie wiem, co Tomek czuje tak naprawdę - przyznała Monika.

Tomek zabrał Monikę… na tor wyścigów konnych, czym młoda rolniczka i miłośniczka koni była zachwycona. Przyznała, że wypicie kawy na murawie, po której wcześniej biegały czempiony to dla niej duże przeżycie.

/ 7Szymon i Marysia na randce w Toruniu

Obraz
© tvp

Szymon i Marysia spotkali się na randce w Toruniu. Rolnik najpierw wręczył swojej wybrance żółtą różę pod pomnikiem Mikołaja Kopernika, a później oboje udali się już do Młyna Wiedzy. Widać było jednak spore napięcie, a dokładniej smutek Marysi, która spodziewała się, co może usłyszeć od młodego rolnika. Podczas wieczornej kolacji wyznał, że jednak nie czuje tego, co czuć powinien.

- Jestem trochę smutna, ale to wynika z tego, co stało się już parę tygodni temu – mówiła Marysia przed spotkaniem.

- Wysłałem jej smsa, że nie czuję tego, co chłopak powinien czuć na tym etapie. Czułem takie rozdarcie w sercu, że chciałbym, żeby to poszło, ale nie idzie. Źle się z tym czułem.

Później Szymon zaproponował Marysi, żeby zostali przyjaciółmi. Dziewczyna sprawiała wrażenie mocno zakłopotanej. Za kulisami zaś wyznał, że koresponduje wciąż z kandydatkami, które poznał jeszcze na etapie spotkań w pałacu.

/ 7U Marka życie toczy się dalej...

Obraz
© tvp

Marek, który co prawda wybrał Anię, ale ona go odrzuciła, nie przejmował się swoim niepowodzeniem w programie. Przynajmniej w jego oficjalnej części - za kulisami, jak stwierdził, odbiera niezliczone wiadomości i telefony.

- Moja codzienność wygląda jak do tej pory, nic się nie zmieniło. Tak się dzień za dniem toczy, jak do tej pory. Mnie tu w ogóle nie brakuje kobiety, przyzwyczaiłem się do życia we dwoje - zapewniał, po czym dodał, że rozwiązania Ani dotyczące much zupełnie się nie sprawdziły.

- Tych much wcale nie jest mniej, musielibyśmy wyeliminować zwierzęta, które tu są.

Z kandydatek taty żartował sobie również 21-letni Adam:

- Co w ogóle słychać u dziewczyn? Może by wróciły i okna dokończyły malować?

- Już na etapie skręcania mebli mógłbym je wszystkie wyeliminować! - śmiał się Marek.

/ 7Łukasz nie pozostawił złudzeń

Obraz
© tvp

Wieczorna kolacja Łukasza i Patrycji, w zamierzeniu romantyczna, była jeszcze bardziej dramatyczna, niż ich rozmowa w ciągu dnia. Podczas przygotowań do spotkania rolnik przyznał, że nie widzi przyszłości ze swoją telewizyjną wybranką.

- Na tę chwilę wydaje mi się, że trudno będzie mi zbudować związek z Patrycją. Są pewne aspekty, które mi nie pasują. Dalej jest jakieś zauroczenie, ale im więcej o tym myślę, tym więcej mam wątpliwości.

Podczas kolacji Łukasz zarzucił Patrycji, że za bardzo na niego naciskała, a kiedy chciał "zwolnić", jej presja stała się nie do wytrzymania. Dziewczyna ze łzami w oczach pytała, czy nie mógłby poświęcić jej dwóch minut dziennie, żeby napisać choćby smsa.

- Ja nie twierdzę, że się pomyliłem, bo ja się dobrze czuję w jej towarzystwie, ale to nie jest to, czego... Że ona nie jest tą osobą, z którą mógłbym spędzić życie. Nie przekreślam jej jako osoby, ale wydaje mi się, że nie pasujemy do siebie - mówił Łukasz już po kolacji, podczas której… i tak zaprosił ją na kolejne spotkanie.

Czy któryś ze związków zawartych w 3. edycji programu "Rolnik szuka żony" ma szansę na przetrwanie? O tym widzowie przekonają się już za tydzień w finałowym odcinku show Jedynki.

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta