"Rolnik szuka żony": Paweł i Marta planują ślub. Wyznaczyli już datę
10.11.2021 15:35
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Paweł i Marta to jedna z najlepiej dobranych par z "Rolnik szuka żony". Przede wszystkim jedyna, która poznała się w poprzedniej edycji i nie tylko postanowiła kontynuować znajomość poza programem, ale planować też wspólna przyszłość. Teraz mówią o poważnych zamiarach.
Zakochani od jakiegoś czasu pojawiali się już w telewizji i opowiadali, co zmienia się w ich życiu i jakie mają plany na przyszłość. Szybko podkreślali, że układa się między nimi świetnie, a córka Marty bardzo polubiła Pawła. Dlatego też zaczęli myśleć o wspólnym zamieszkaniu.
Początkowo mówiło się o tym, że zamieszkają w rodzinnej miejscowości Pawła, gdzie czeka na nich pusty dom. Sami zainteresowani wyjawili jednak, że planują otworzyć gospodarstwo agroturystyczne, a wprowadzą się do mieszkania w pobliżu, które niedawno kupili. Na tym nie koniec.
Para wspominała nieśmiało o ślubie – zaznaczała jednak, ze szczegółami podzieli się, kiedy zapadnie ostateczna decyzja. Jak się okazuje, przyszła w końcu pora na poinformowanie o życiowych zmianach. Zwłaszcza że ustalili już datę ślubu!
– Ustaliliśmy, że pobierzemy się w jednym z ciepłych miesięcy 2023 r. Uznaliśmy, że nie będziemy się śpieszyć z ceremonią, bo w mojej rodziny na przyszły rok jest zaplanowanych już kilka wesel. Poza tym na liście gości mamy 120 osób i liczymy na to, że odległy termin pozwoli nam wszystkich zaprosić bez obaw, że pandemia pokrzyżuje te plany – wyjawił rolnik w rozmowie z "Na żywo".
To jednak nie wszystkie rewelacje. Para myśli podobno o powiększeniu rodziny. Choć Paweł opiekuje się Stefanią i ma z nią świetny kontakt, nie ukrywa, że marzy o własnym dziecku.
– Tworzymy rodzinę i to jest wspaniałe uczucie, ale chcielibyśmy się doczekać kolejnego dziecka. Jesteśmy już w tym wieku, że nie ma co czekać. Tym bardziej, że jak pokazują statystyki, kobiety około czterdziestki miewają problemy z zajściem w ciążę – dodał.
Na razie jednak zakochani skupiają się na przeprowadzce i urządzeniu wymarzonego lokum niedaleko Piasecznej. Nie pozostaje nic innego, jak życzyć dalszego szczęścia i spełnienia marzeń.