"Rolnik szuka żony". Miał na nią baczenie. "Spryciula albo leniuch"

Młody rolnik bacznie przygląda się z bliska swoim kandydatkom. Na początku "minusa" złapała Sylwia, która wstała później niż pozostałe panie i znacznie dłużej szykowała się do wyjścia. W końcu wszyscy zjedli już śniadanie zanim ona wykąpała się, ubrała i umalowała.

Mimo to Michał nie był do niej zniechęcony. Za to zaczął poświęcać więcej uwagi wysiłkom dziewczyn. Bez wątpienia najlepiej wypadła Marta, która pochodzi ze wsi, więc świetnie odnalazła się podczas prac na gospodarstwie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Z kolei Sylwia migała się od pracy poza kuchnią. Krzątała się wokół koleżanek, ale nie machała zwinnie kijem za krowami, łopatą przy paśniku czy widłami, usprawiedliwiając się tym, że było mało miejsca dla aż czterech osób.

- Sylwia, ty tutaj się obijasz! - ocenił w końcu Michał. Zwracał jej uwagę kilkukrotnie. - Dziewczyny tu pracują, a ty dalej stoisz i się patrzysz.

Jednak młody rolnik nie zaganiał dziewczyn siłą do pracy. Lekkim tonem pouczał Sylwię, a ona z humorem reagowała na docinki. Ostatecznie to ona przyciągała najwięcej uwagi Michała i okazywała mu największe zainteresowanie w rozmowie. Jak podsumował ze śmiechem: "można to określić: albo spryciula, albo leniuch".

- Nie chodzi o to, żebyśmy pracowali cały dzień, ale gdzieś mimo tego się poznawali - rezolutnie zauważyła Sylwia.

Myślicie, że takim zachowaniem Sylwia zdobędzie serce Michała?

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się "Wielką wodą" (jak oni to zrobili?!), znęcamy się nad rozczarowującymi "Pierścieniami Władzy" oraz wspominamy najlepsze i najstraszniejsze horrory w historii. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.