Sukces programu "Rolnik szuka żony" nie byłyby możliwy, gdyby zabrakło ciepłej, sympatycznej prowadzącej, która nie tylko wzbudzi zaufanie wśród bohaterów, ale również sympatię widzów. Marta Manowska idealnie odpowiadała temu opisowi i dzięki temu dziś jest ulubienicą publiczności. Zanim jednak urocza prezenterka pojawi się na szklanym ekranie w 3. edycji reality-show o rolnikach, zamierza wykorzystać swoje medialne pięć minut. W jaki sposób?
Kariera ślicznej blondynki nabiera tempa i wszystko wskazuje na to, że fani prowadzącej "Rolnik szuka żony" zobaczą ją wkrótce w zupełnie nowym wcieleniu. Manowska postanowiła bowiem spełnić swoje wielkie marzenie i wystąpić w blasku reflektorów na teatralnych deskach. Okazuje się, że gwiazda TVP zagra jedną z głównych ról (młodą dziennikarkę) w nowym spektaklu Teatru Capitol - "Hawaje, czyli przygody siostry Jane" w reżyserii Marcina Sławińskiego. Premiera przedstawienia zaplanowana jest na koniec kwietnia br.
Nie wszyscy jednak wiedzą, że Manowska już wcześniej szlifowała swoje aktorskie umiejętności. Talent rozwijała na licznych warsztatach m.in. w PWST Krakowie, Teatrze Starym, Teatrze Roma czy w Szkole Aktorskiej Haliny i Jana Machulskich. Na ekranie mogliśmy ją oglądać np. w "Hotelu 52", ale przede wszystkim w reklamach i teledyskach (m.in. Moniki Kuszyńskiej "Ocaleni" czy Neo Retros "We're Glad That You Came"), w których prezentowała nieco odmienny wizerunek od tego, jaki oglądamy w programie TVP.
- Nie zdziwię się, jeśli z czasem zamieni telewizję na teatr. To zdecydowanie jej żywioł - powiedział pracownik Teatru Capitol w rozmowie z jednym z dwutygodników.
Jak myślicie, czy to oznacza, że 3. edycja "Rolnik szuka żony" będzie ostatnią, w której zobaczymy Manowską w roli prowadzącej?