To miał być happy end
Wszystko wskazywało na to, że są idealnie dobrani. Szybko znaleźli wspólny język, dobrze czuli się w swoim towarzystwie. Oboje byli po przejściach, on ma kilkunastoletniego syna, ona ośmioletniego. Nic dziwnego, że Mariusz Smaga poczuł, że to właśnie z nią chce zbudować nową rodzinę. Ich zaręczyny na wizji były jedną z najbardziej romantycznych scen drugiego sezonu „Rolnik szuka żony”, ale… piękna Anna je odrzuciła.