"Rolnik szuka żony": Manowska w sekundę przejrzała rolniczkę. Decyzja była formalnością
Magda była rekordzistką programu "Rolnik szuka żony". Do rolniczki przyszło ponad 400 listów! Spośród nich wybrała kilku kandydatów, których zaprosiła do siebie do domu. Niestety wybrała fatalnie...
22.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 13:21
W ostatnim odcinku "Rolnik szuka żony" Magda zaprosiła rodzinę i znajomych na grilla na swoje gospodarstwo. To jest etap programu, w którym rolnicy i rolniczki szukają porady u najbliższych co do wyboru, jakiego mają wykonać. Niestety rozczarowana kandydatami dziewczyna już w tamtym momencie chyba wiedziała, jaka będzie jej decyzja. Nie tego życzyli jej widzowie...
W przygotowaniach do grilla towarzyszyli jej Adam i Paweł, dwóch ostatnich kandydatów, z którymi wcześniej dziewczyna poszła na randki. Po tych spotkaniach nie wróciła do domu zadowolona. Adam wydał jej się człowiekiem, który nie wie, czego chce. Do kamery mówił, że jest zdecydowany zamieszkać z dziewczyną na gospodarstwie. Za to Magdzie opowiadał o swoich planach wyprowadzki do miasta i zostania fryzjerem... Paweł z kolei zraził dziewczynę swoimi zmianami charakteru. Trudno jej było zaufać mężczyźnie, który nie wiadomo kiedy, jest sobą, a kiedy udaje.
Z tymi rozterkami zastały ją przyjaciółki. Dziewczyny dość szybko "rozpracowały" Pawła i stwierdziły, że gra. Namawiały ją także, by sięgnęła jeszcze raz po listy, które przyszły do niej od mężczyzn z całego kraju na samym początku sezonu.
Adam skonfrontował Pawła, gdy zostali sami:
- Mam wrażenie, że ty dajesz do kamery taką sztuczną poezją. "Tak, Magda jest dla mnie taką wartościową osobą, że dla niej bym skoczył w ogień". Od początku dajesz takimi tekstami - mówił zdenerwowany mężczyzna. - Chodzi mi o te twoje głupie całowanie w policzek, o te "ale pięknie dziś wyglądasz, wow!" Ona nie jest głupia, nie jest ślepa, od początku widziała to samo, co ja.
Tymczasem do Magdy przyjechała Marta Manowska, by poznać jej ostateczną decyzję. Rozmawiały na osobności.
Zobacz także
- Chyba nie do końca wiedzieli, po co tu przyjechali.
Manowska szybko przejrzała dziewczynę: - Widziałam, że momentami nie mogłaś już słuchać Pawła - powiedziała trafnie odgadując jej nastrój.
Po czym sama doradziła jej przejrzenie jeszcze raz wszystkich zgłoszeń, ponieważ "już takie związki zdarzyły się w programie i są to bardzo szczęśliwe związki".
Magda przekazała Adamowi i Pawłowi, że dziękuje im obu za udział w programie, ale ich znajomość kończy się już na tym etapie. Pierwszy z nich był nawet tym zaskoczony. Mężczyźni przyjęli jej decyzję z klasą, wręczając dziewczynie piękne bukiety róż.
- Chcę wrócić do listów, które mam i szukać tego jedynego - powiedziała na koniec programu rolniczka.