"Rolnik szuka żony": Małgorzata zabrała głos: "Nie bójcie się porażki"
Jeszcze całkiem niedawno wydawało się, że Małgonia jest zakochana po uszy w Janie. Czar prysł po zakończeniu show. Gdy emocje opadły, uczestniczka podziękowała Manowskiej i fanom.
09.12.2018 | aktual.: 09.12.2018 15:12
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Finałowy odcinek miał być tylko potwierdzeniem tego, że między Janem a Małgonią układa się wszystko bardzo dobrze. Tak jednak nie było. Najstarszy rolnik w finałowym odcinku "oficjalnie" zerwał z Małgorzatą, mówiąc, że zostali "przyjaciółmi" i przyznał, że od samego początku jego faworytką była Maria. Ta sama, którą bez jej zgodny dotknął bezczelnie za pupę. Wszyscy byli zdziwieni. Nawet Marta Manowska, która prowadzi wszystkie edycje flagowej produkcji TVP.
"Na finale byłam zażenowana i zniesmaczona tym, co Jan opowiadał przed kamerami. Nie docierało to do mnie. Do tej pory jestem w szoku. Nie utrzymuję już z nim kontaktu" - pisała na Instagramie, aby sprostować tę absurdalną sytuację.
Jest jednak coś i ktoś, komu uczestniczka show TVP "na spokojnie" chciała powiedzieć. "Marta dziękuję ci, że zainspirowałaś mnie do szukania miłości" - oznajmiła i dodała: "Wam wszystkim razem i każdemu z osobna dziękuję również za wspólnie przeżytą przygodę (...) Miłość jest wszędzie. Rozglądajcie się i nie bójcie się porażki" - napisała pod zdjęciem, które opublikowała na swoim Instagramie.
Internauci są pewni, że "miłość zapuka do drzwi w najmniej spodziewanym momencie" i też życzą jej, żeby stało się to jak najszybciej.