"Rolnik szuka żony". Małgorzata wspomina wypadek. "Lekarze nie dawali gwarancji, że będę chodzić"

Małgorzata była uczestniczką, którą wybrał najstarszy farmer w piątej edycji "Rolnik szuka żony". A właściwie decyzja została podjęta za niego, gdyż dwie pozostałe panie opuściły gospodarstwo dobrowolnie. Niestety ich uczucie nie przerodziło się w nic więcej.

Zerwali znajomość, oficjalnie poinformował o tym Jan podczas finałowego odcinka. Gdy emocje już opadły, wszyscy poszli w swoją stronę. Każde z nich liczy na to, że jeszcze spotkają miłość swojego życia.

Losy bohaterów popularnych programów telewizyjnych po zakończeniu emisji wciąż wywołują zainteresowaniej. "Dokładnie rok temu. Bardzo poważne złamanie, potem ciężka operacja. Lekarze nie dawali gwarancji, że będę chodzić. Święta na białej sali. Mnóstwo łez i ból. Przed nagraniami dopiero odstawiłam kule" - wyznaje Małgorzata.

"Wracają dziś wspomnienia, ale teraz triumfuję. I jak tu nie cieszyć się życiem? Zdrowie jest. Teraz już mogę wszystko" - pisze szczęśliwa bohaterka programu TVP.

Fani dopytywali, co dokładnie się stało, szybko też dostali odpowiedź. "To miał być miły, rodzinny wypad na łyżwy..." - niestety skończył się boleśnie. Jak zaznacza uczestniczka show, złamanie się zrasta, a noga odzyskuje całkowitą sprawność.