"Rolnik szuka żony": Maciej nadal zwodzi Ilonę i gubi się we własnych wymówkach

W programie "Rolnik szuka żony" przyszedł czas na wyjazdowe randki zakochanych par. Kto wie, czy inaczej Maciej z czereśniowego sadu znalazłby czas, by zobaczyć się ze swoją wybranką, Iloną.

"Rolnik szuka żony": Maciej nie może się zdecydować, czy doktorat przeszkadza, czy nie
"Rolnik szuka żony": Maciej nie może się zdecydować, czy doktorat przeszkadza, czy nie
Basia Żelazko

Pod koniec każdego z sezonów "Rolnik szuka żony" nadchodzi odcinek, w którym pary wyjeżdżają z dala od swoich rodziców, rodzin i gospodarstw, by spędzić dwa dni w romantycznej scenerii. Swoje wybranki na weekend zabrali Paweł i Maciej, z kolei Magda wyjechała z odnalezionym pośród listów Kubą.

Maciej od początku deklarował, że jest zajętym człowiekiem: nie tylko wraz z rodziną prowadzi sad z czereśniami (gdzie latem jest najwięcej pracy), kończy także doktorat na uczelni. Jednak mimo wszystko zdecydował się na udział w programie i zadeklarował gotowość do założenia rodziny.

Sęk w tym, że poza wyborem konkretnej dziewczyny rolnik niewiele robi, by zacząć prawdziwą relację. W przedostatnim odcinku dowiedzieliśmy się, że Maciek przez dwa tygodnie nie kontaktował się z Iloną. Zadzwonił dopiero na dzień przed wizytą w jej domu, której towarzyszyć miały kamery.

Teraz Ilona ze śmiechem zauważyła, że mimo jego mętnych obietnic, ani razu nie wrócił do jej rodzinnej miejscowości. Maciej od razu odparł, że chociaż czereśnie się skończyły, to jednak teraz siedzi nad doktoratem.

Co zaskakujące, potem podczas rozmowy roztaczał przed dziewczyną wizję licznej rodziny. Stwierdził, że chce mieć dzieci (najlepiej... za rok). Zaskoczona dziewczyna zauważyła, że by w ogóle myśleć o rodzinie, muszą najpierw lepiej się poznać. I jak rolnik wyobraża sobie zakładanie rodziny, teraz gdy pisze doktorat?

Maciej bez namysłu odparł, że "doktorat w niczym nie przeszkadza", przecząc swoim wcześniejszym słowom. Do kamery zapracowany rolnik niejednokrotnie deklarował, że dziewczyna mu się podoba, nie szczędzi jej także komplementów. Jednak za słowami nie idą żadne czyny.

Ilona zdaje się zauważać ten rozdźwięk między deklaracjami a faktycznym postępowaniem Macieja. Wcale nie byłoby zaskoczeniem, gdyby okazało się, że nadchodzące święta rolnik spędził już jako singiel.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (22)