"Rolnik szuka żony": Łukasz i Marta są parą!
30.12.2015 14:35, aktual.: 31.12.2015 08:22
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Takiego zakończenia chyba nikt się nie spodziewał. Nawet najwierniejsi fani "Rolnik szuka żony" nie domyślali się, że pomiędzy Martą Borowską (kandydatką Rafała) a Łukaszem Rzucidło (który walczył o serce Anny) może zaiskrzyć. A jednak! Tych dwoje już nie ukrywa wzajemnej fascynacji. Od jakiegoś czasu para publikuje na Facebooku wspólne zdjęcia i obsypuje się komplementami. Nie brakuje również śmiałych wyznań i deklaracji.
"W końcu znajdujesz osobę z którą możesz wszystko. Z którą uwielbiasz wszystko, począwszy od robienia kanapek poprzez rozmawianie, skończywszy na uprawianiu miłości. Osobę przy której nawet najbardziej prymitywna czynność jak spacer w deszczu potrafi być czymś niezwykłym, czymś niecodziennym. Każdy z nas czeka na osobę, dzięki której poranne wstawanie z łóżka będzie miało sens. Kiedy już ją znajdziemy, nie pozwólmy sobie jej odebrać. Szarpmy się z losem, walczymy z przeznaczeniem, ale nie pozwólmy pozbawić się szczęścia. To byłoby coś z czym nigdy byśmy się nie pogodzili. Niemy krzyk naszych marzeń o szczęściu które było tak blisko" - napisała na Facebooku Marta.
Jak możemy dowiedzieć się z najnowszego wywiadu z Łukaszem, uczucie do uroczej 26-letniej pielęgniarki rozkwitło podczas nagrań do finałowego odcinka 2. edycji programu "Rolnik szuka żony".
- To jeden z najważniejszych powodów, dlaczego nie żałuję występu w tym programie. Dlatego, że poznałem Martę. Tak naprawdę, to poznaliśmy się na dobre w ostatnim etapie programu, kiedy nagrywaliśmy przez 3 dni odcinek finałowy. Wtedy było więcej czasu wolnego i wszystko się zaczęło. Na razie to początki i jest cudownie, ale nie chcę zapeszyć, więc wolałbym nic już w tym temacie nie mówić. Marta to cudowna, przyjazna osoba z dużym poczuciem humoru. No i jest piękną kobietą. Pewnie gdyby Rafał ją wybrał, teraz moje życie wyglądałoby dużo inaczej, dużo gorzej - powiedział uczestnik hitu TVP1 w rozmowie z serwisem strefaagro.dziennikzachodni.pl.
Spodziewaliście się takiego finału?