"Rolnik szuka żony". Kasia otworzyła się po finale. Takie słowa usłyszała od matki
Kasia i Tomasz byli uczestnikami dziewiątej edycji "Rolnik szuka żony", która w niedzielę 27 listopada dobiegła końca. Para postanowiła zostać razem, choć z początku Tomasz skreślił Kasię i wybrał inną. Dziś 22-latka uważa się za "najszczęśliwszą i pełną miłości kobietę".
28.11.2022 | aktual.: 28.11.2022 08:17
W trakcie niedzielnego finału "Rolnik szuka żony" Kasia i Tomasz ogłosili, że będą nadal pielęgnować swoje uczucie. I choć na początku Kasia została odesłana przez rolnika do domu, to właśnie ona zdobyła jego serce. "Nasza historia była pełna niespodzianek, zwrotów akcji, rozczarowania i bólu, ale to wszystko sprawiło, że jest wyjątkowa. Każdy pisze swoją historię, my teraz piszemy naszą" - napisała Kasia na Instagramie.
Przypomnijmy, że Kasia była jedną z kandydatek do serca Tomasza, która została zaproszona do jego gospodarstwa. Wtedy młody rolnik postawił na Zuzię, ale kiedy poznał jej prawdziwe oblicze, znowu zwrócił uwagę na Kasię. Ona tymczasem przeżywała katusze.
"Po powrocie z gospodarstwa mama powiedziała mi bardzo mądre zdanie - jeśli macie być razem, to mimo wszystko będziecie. Wtedy pełna rozgoryczenia nie wierzyłam w nie, ale w miarę upływu czasu zrozumiałam, że ma rację" - wyznała 22-latka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kasia wychodzi z założenia, że "jeśli dostaje się drugą szansę, trzeba z niej korzystać, póki jest dla nas dostępna". Oboje postanowili zaryzykować i nie żałują. "Jestem teraz najszczęśliwszą i pełną miłości kobietą, a lepszego Romea nie mogłam sobie wyobrazić" - stwierdziła.
"Każdy z nas popełnia błędy, jednak wygranym jest ten, który się do nich przyznaje" - dodała Kasia, która dziękowała produkcji "Rolnik szuka żony" za tę przygodę życia. Zwróciła się też z wdzięcznością do autorów miłych komentarzy w mediach społecznościowych. A do hejterów napisała: "Nie oceniajcie innych, kiedy nie znacie wszystkich składowych danej sytuacji, ani uczuć drugiej osoby. Każdy dostał możliwość przeżycia życia według własnych reguł i nikt nie powinien być przez to raniony".